Finał sprawy zaginięcia dwóch nastolatków z Warszawy. Rodzice odebrali ich z komisariatu

Dodano:
Komisariat policji. Zdjęcie poglądowe. Źródło: Newspix.pl
Zakończyły się poszukiwania dwóch nastoletnich kolegów, którzy zaginęli kilka dni temu w Warszawie. Chłopcy sami zadzwonili pod numer alarmowy i wskazali miejsce swojego pobytu.

Przypomnijmy: pod koniec ubiegłego tygodnia zaginęło w Warszawie dwóch kolegów, 14-letni Kewin i 12-letni Jan.

To nie pierwsze poszukiwania tych dwóch nastolatków

Ich rodzice nie mieli z nimi żadnego kontaktu. Próby telefonicznego skontaktowania się nie przynosiły skutku. "Jeżeli ktoś go widział lub wie coś na temat miejsca jego pobytu, proszę do mnie pisać” – apelowała w mediach społecznościowych matka jednego z chłopców.

W akcję poszukiwawczą została zaangażowana policja. Wiele wskazywało na to, że uciekli ze swoich domów. Powód?

Nastolatkowie niedawno byli już poszukiwani. W Sylwestra 14-latek razem z 12-latkiem wyszli ze swoich domów i nie wrócili. Zostali odnalezieni w Nowy Rok przy ul. Radzymińskiej w Warszawie.

Nastolatkowie zadzwonili pod numer alarmowy 112

Na szczęście, także w przypadku ich drugiego zaginięcia skończyło się jedynie na strachu. Nastolatkowie sami zadzwonili na numer alarmowy i poinformowali, gdzie się znajdują. Przebywali wówczas na przystanku autobusowym przy jednej z dróg w okolicach Ciechanowa, pomiędzy miejscowościami Pomorze i Gostkowo.

- 7 stycznia oddalili się z miejsca zamieszkania i nie nawiązali kontaktu z rodziną. Byli poszukiwani. Wczoraj do komendy powiatowej policji w Ciechanowie wpłynęła informacja, że mogą przebywać na terenie Ciechanowa – poinformowała w rozmowie z PAP w środę mł. asp. Aneta Podgórska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.

Wysłany we wskazane miejsce patrol bez trudu odnalazł nastolatków, po czym przetransportował ich radiowozem do Warszawy. 14-latek i 12-latek zostali przekazani swoim rodzicom w komisariacie na Targówku. Nie wiadomo, dlaczego oddali się z domu i dlaczego zapuścili się w okolice Ciechanowa.

Źródło: PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...