Litewski pomost Europy

Dodano:
Niemcy próbują marginalizować rolę Polski w Europie.
Sugestie, że Warszawa powinna być pośrednikiem między Wschodem i Zachodem to nic innego jak powtarzanie w zawoalowany sposób chirakowskiego "mieliście okazję siedzieć cicho". Gdybyśmy skupili się tylko na tym, nasza rola zostałaby ograniczona do obowiązku prowadzenia żmudnych dyplomatycznych gier, mających przygotować grunt pod nadejście silniejszych graczy. A to nie tak. Polska jest dużym państwem, stać nas na autorską politykę europejską. Nasz potencjał pozwala nam być liderem Europy Środkowej – tylko że w takiej roli nie chcą nas widzieć Niemcy.

Wbrew intencjom Rity Suessmuth właśnie małe kraje nadbałtyckie powinny pełnić rolę pomostów. Valdas Adamkus, prezydent Litwy, fantastycznie wywiązał się z tej roli podczas negocjacji między Polską, a Niemcami i Francją na czerwcowym szczycie Unii Europejskiej. Zachwyceni byli wszyscy. Dzięki jego mediacji udało się znaleźć końcowe porozumienie, a Litwa poczuła się jak ważne państwo na mapie Europy. Takie są realia, tak wygląda obecny rozkład sił na kontynencie. Polski nie da się tak łatwo zmarginalizować.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...