Szokująca skala przestępstw polskich duchownych wobec dzieci. Co najmniej 1000 ofiar

Dodano:
Ksiądz podczas mszy Źródło: Shutterstock / Calamity Jane
„Rzeczpospolita” przeprowadziła śledztwo, z którego wynika, że w latach 1944-1989 ponad tysiąc dzieci zostało wykorzystanych seksualnie przez duchownych oraz osoby świecki pracujące w polskim Kościele. Przestępstw miało dokonać łącznie ponad 300 osób.

Śledztwo przeprowadzone przez „Rzeczpospolitą” pokazuje, że skala przestępstw seksualnych wobec dzieci w polskim Kościele była ogromna. Z analizy m.in. danych zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej i Archiwum Akt Nowych wynika, że w latach 1944-1989 ponad tysiąc dzieci zostało wykorzystanych seksualnie przez duchownych oraz osoby świecki pracujące w polskim Kościele.

Szokująca skala przestępstw polskich duchownych wobec dzieci

Wśród ponad 300 przestępców seksualnych znaleźli się oprócz księży: tłumacze książek teologicznych, badacze Pisma Świętego, autorzy śpiewników kościelnych, budowniczowie sanktuariów oraz rekolekcjoniści i organista.

Według dziennikarzy w czasach PRL władze państwowe zajmowały się co najmniej 121 przypadkami przestępstw wobec dzieci. Z tego 72 sprawy zakończyły się wyrokami skazującymi a w przypadku 24 zastosowano umorzenia. Były one jednak wątpliwe, ponieważ niektóre ofiary w wyniku presji zewnętrznej wycofały zeznania lub księża skorzystali z dobrodziejstw amnestii. Tak się stało m.in. w przypadku ks. Eugeniusza Makulskiego, który budował bazylikę w Licheniu.

Konieczna poważna korekta obrazu Kościoła?

W toku śledztwa ustalono również, że niektórym księżom udało się uniknąć kary, ponieważ zgodzili się na współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa. Ten przypadek dotyczy np. ks. Michała Czajkowskiego, który przyznał się do molestowania seksualnego dwóch chłopców. W 11 sprawach osoby związane z Kościołem zostały oczyszczone z zarzutów.

– Lektura tych ustaleń już teraz rodzi pytanie, czy nie będzie konieczna poważna korekta obrazu Kościoła w czasach komunistycznych. Powodem tej korekty nie będzie lustracja pod kątem współpracy księży z reżimową bezpieką, lecz – jak się wydaje – fakt, że Kościół zawiódł w sprawach, które ściśle należą do misji powierzonej mu przez Jezusa – ocenił o. Adam Żak, koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Źródło: Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...