Prezenterka TVP zagroziła posłance pozwem. Ta wyciągnęła batonika

Dodano:
Fragment programu „Minęła 8” na antenie TVP Info Źródło: TVP
W porannym programie na antenie TVP Info doszło do kolejnej awantury. Tym razem między posłanką Hanną Gill-Piątek a prowadzącą Moniką Borkowską. Rozmowa może skończyć się w sądzie.

– Jak jeszcze raz powie pani do mnie „rzecznik”, to spotkamy się w sądzie – zagroziła posłance Hannie Gill-Piątek prowadząca „Minęła 8” Monika Borkowska. Ale to jest tylko urywek tego co działo się w programie. Napięcie rosło znacznie dłużej.

Jeszcze zanim program na dobre wystartował Borkowska uderzyła w łódzką posłankę wymieniając wszystkie partie i komitety w których Gill-Piątek była lub z których startowała w wyborach. – Nie mogę się do końca przyzwyczaić, że tak panią przedstawiać trzeba: „Koalicja Obywatelska”. Najpierw Zieloni, potem Wiosna, potem z list SLD pani startowała, Szymon Hołownia Polska 2050, aktualny stan koalicja Obywatelska – wyliczała prowadząca na sekundę po przedstawieniu posłanki.

Borkowska wytyka przeszłość posłanki, Gill-Piątek odpowiada

Już tutaj pojawiła się riposta ze strony Gill-Piątek, która zdała się lekko zirytować prowadzącą. – Ja się nie mogę przyzwyczaić, że pani tutaj w Warszawie. Nie wiem, czy pani jest rzeczniczką Kukiza czy redaktorką Telewizji Polskiej czy kandydatką PiS do rady w Skierniewicach. Naprawdę trudno się w tym rozeznać – skwitowała posłanka wytykając prowadzącej polityczną przeszłość. W 2017 roku Borkowska została dyrektorką biura prasowego Kukiz’15, a po roku wystartowała w wyborach samorządowych z list Prawa i Sprawiedliwości. Bez efektu.

Na tym wyciąganie przeszłości przez obie strony się nie skończyło – wróciło z impetem w drugiej części programu. Prowadząca przywołała dawne słowa Gill-Piątek, które ta wypowiedziała na długo przed dołączeniem do Koalicji Obywatelskiej. „Ja się czuję jak w 2006 roku, jak w partii wodzowskiej, zarysowana polityka PiS-PO. Siedem przegranych wyborów świadczy o tym, że trzeba coś zmienić. Donald Tusk mówi, że głównym celem jest wygrana z PiS-em, ale to jest dalece niewystarczające. Nie dowiedzieliśmy się, jak ta partia ma tę Polskę układać” – komentowała wówczas powrót Donalda Tuska do polityki posłanka.

Borkowska zagroziła Gill-Piątek pozwem

Zmianę w dużej mierze Gill-Piątek argumentowała nowym, realnym programem, którego przed laty brakowało Koalicji Obywatelskiej, a którego nadal nie ma Prawo i Sprawiedliwość. – Choćby pani wykręcała i ciągnęła w różne strony tę wypowiedź, to i tak pani nie wyciągnie z niej swojej tezy – stwierdziła posłanka zarzucając przy okazji prowadzącej „fuszerę” i zwracając się do niej ponownie dawnym stanowiskiem „pani rzecznik”.

To właśnie po tej wypowiedzi Borkowska zareagowała najintensywniej grożąc pozwem. Odpowiedź posłanki była niespodziewana. Gill-Piątek wyciągnęła batonik – Snickersa, który słynie ze swojego hasła reklamowego: „Zjedz Snickerska, bo jak jesteś głodny, to zaczynasz strasznie gwiazdorzyć”. – Niech pani się uspokoi. Batonik tu leży – skwitowała posłanka.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...