Kosiniak-Kamysz odpowiada na zaczepkę Kaczyńskiego. „Będzie ciekawie. Cierpliwości”
Politycy PiS ruszyli w trasę, aby po raz kolejny – tym razem przed wyborami samorządowymi – przekonywać wyborców do swojej wizji Polski. W czasie spotkania z mieszkańcami Kielc Jarosław Kaczyński położył duży nacisk na kwestie dotyczące bezpieczeństwa. W tym kontekście mówił m.in. o kontraktach zbrojeniowych.
– Musimy się potężnie uzbroić, dokonać w tym zakresie ogromnego wysiłku ekonomicznego, abyśmy mogli odstraszyć wroga. Bo lepiej wydać więcej na armię i nie być okupowanym, bombardowanym i normalnie żyć – podkreślił lider Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński zaczepił Kosiniaka-Kamysza. „Wy się śmiejecie, a to groźne zwierzę”
W pewnym momencie swojego wystąpienia wspomniał o obecnym ministrze obrony narodowej. – Nowa władza daje nam Kosiniaka-Kamysza. Szanowni państwo, tygrys – kpił prezes PiS, nawiązując do słów, które kiedyś wypowiedziała żona lidera Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Wy się śmiejecie, a to groźne zwierzę. Wiecie, ile największy upolowany tygrys ważył? Prawie pół tony… Jak by tu wpadł… – kontynuował Jarosław Kaczyński. Później prezes PiS wrócił do tematyki obronności. – Czy pan, który w gruncie jest człowiekiem od najgorszych zadań dla Tuska, czy jest w stanie to prowadzić? – zapytał.
Kosiniak-Kamysz: Będzie ciekawie. Cierpliwości
Na odpowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza nie trzeba było długo czekać. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego.
„Panie prezesie Kaczyński, przyjmując ustawę o obronie Ojczyzny nie wdrożyliście 18 aktów wykonawczych, by mogła ona w pełni funkcjonować. Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu jaki bałagan zostawili Pana koledzy w zakresie obronności. Będzie ciekawie. Cierpliwości” – napisał szef MON na portalu X (dawnym Twitterze – red.).