CPAC i ADF czyli „soft diplomacy”

Dodano:
Co roku w podobnym czasie, zwykle tydzień po tygodniu odbywają się mające już swoją tradycję dwie duże międzynarodowe konferencje polityczne.

Pierwsza organizują Amerykanie, a konkretnie Republikanie, a jeszcze ściślej prawe (bardzo dobrze zorganizowane) skrzydło tej partii. To CPAC czyli Consevative Political Action Conference. Drugą z kolei robią Turcy z rządzącej partii prezydenta Recepa Erdogana – AKP. Niemal zawsze uczestniczę w jednej i drugiej. W tym roku musiałem opuścić pobyt w USA, ale byłem w Antalyi. Był jednak polityk, który zaliczył oba te „eventy”. Był to premier Węgier Victor Orban.

Skądinąd właśnie Węgrzy kolejny rok organizują – i to już wkrótce, bo w trzeciej dekadzie marca – europejski odpowiednik CPAC z bardzo silną reprezentacją amerykańskich kongresmenów. Impreza odbędzie się w Budapeszcie w przedostatnim tygodniu tego miesiąca. Też tam będę.

W tym roku na ADF (skrót Antalya Diplomacy Forum) poza oczywistymi wystąpieniami gospodarzy: formalnego, czyli nowego (od roku) ministra spraw zagranicznych Turcji Hakana Fidana oraz gospodarza politycznego czyli prezydenta Erdogana były też przemówienia wspomnianego lidera FIDESZU i premiera Węgier oraz też, uwaga, ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. Może wielu to oburzy, ale nikogo nie powinno zdziwić: przecież to właśnie na tym dyplomatycznym szczycie w 2022 roku – na którym zresztą byłem obecny – doszło do pierwszego po napaści Rosji na naszego wschodniego sąsiada (i ostatniego zresztą) spotkania szefów dyplomacji Moskwy i Kojowa.

Charakterystyczne, że Turcja bardzo dba o swoisty „balance of power” i z jednej strony zaprasza do wystąpienia Ławrowa, a z drugiej szef tutejszego MSZ, z którym zresztą rozmawiałem, demonstracyjnie wymienia uściski przed kamerami z przedstawicielami Tatarów Krymskich: Refatem Czubarowem – formalnym liderem krymskich Tatarów oraz Mustafą Qirimoglu. Nie wiem, czy Ankara zna stare polskie powiedzenie: „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”, ale w polityce międzynarodowej modelowo to realizuje.

Poza oficjalnymi spotkaniami bilateralnymi z Zaferem Sirakają – szefem wydziału zagranicznego AKP – partii Erdogana oraz sekretarzem generalnym Turkic States, czyli organizacji skupiającej państwa wywodzące się z kultury i języka tureckiego (poza Turcją: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Turkmenistan, ale też, uwaga, jako członek stowarzyszony… Węgry) – Asafem Hadżijewem rozmawiałem również z ministrem spraw zagranicznych Turcji, dwoma wiceszefami MSZ tego kraju, przewodniczącą światowej Unii Międzyparlamentarnej (organizacji założonej w Paryżu w 1889 roku, z siedzibą pd 1921 roku w Genewie) i jednocześnie przewodniczącą parlamentu Tanzanii dr Tulią Ackson oraz ministrem rozwoju regionalnego Kosowa – Fikrimem Damką.

W panelach na ADF wzięło udział dwoje Polaków: poza mną, pełnomocnik Sekretarza Generalnego ONZ do spraw Libanu, byłą wiceszefową MSZ za rządów PiS – Joanną Wronecką.

Warto być i występować na takim i podobnych forach.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...