Media: Nie żyje obywatel Polski porwany przez Hamas
O śmierci Alexa Dancyga poinformowała w mediach społecznościowych brygada al-Kassam, zbrojne skrzydło Hamasu. Dancyg miał zginąć 1 marca podczas izraelskiego nalotu na Strefę Gazy. Bojownicy twierdzą, że poza obywatelem polski zginęło jeszcze sześciu zakładników. Tożsamość Dancyga miała zostać „zbadana i zweryfikowana”. Polskie Radio informuje, że izraelskie służby nie potwierdzają ani nie zaprzeczają informacjom Hamasu. Rodzina odmawia komentarza.
Alex Dancyg został porwany ze swojego domu w kibucu Nir Or podczas ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku. Jego syn, Juwal Dancyg, mówił dziennikarzom TVN, że nie wierzy w żadne słowo bojowników. - Wiem, że jeżeli jest żywy, to jego stan może być ciężki. Może nie móc chodzić o własnych siłach – powiedział. - Zabrali go do samochodu, razem z dwoma sąsiadami, i zawieźli do Chan Junus. Tłum wyciągnął go z auta i pobił. Alex miał podbite oko – relacjonował moment porwania swojego ojca.
75-letni historyk urodził się w Warszawie. Do Izraela wyjechał z rodzicami i siostrą w wieku 9 lat. Dancyg posiada polskie i izraelskie obywatelstwo.
Hamas odmawia podania listy zakładników
Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się doniesienia, że Hamas nie przekaże Izraelowi listy żyjących zakładników, którzy przetrzymywani są w Strefie Gazy. W efekcie Izrael nie wysłał swojego przedstawiciela na rozmowy pokojowe w Kairze, a w negocjacjach uczestniczą tylko przedstawiciele Hamasu, Kataru i Egiptu. Benjamin Netanjahu zapowiada, że ""pomimo rosnącej międzynarodowej presji, aby zaprzestać działań wojennych" Izrael będzie kontynuował ofensywę między innymi w mieście Rafah w południowej części Strefy Gazy. Inwazję na to miasto prezydent USA Joe Biden nazwał przekroczeniem "czerwonej linii".