Akcja poszukiwawcza na Bałtyku. Wojsko złożyło deklarację

Dodano:
Poszukiwania żołnierza wojsk-specjalnych na Bałtyku w okolicy Westerplatte w Gdańsku Źródło: PAP / Adam Warżawa
Trwa kolejny dzień akcji poszukiwawczej w Zatoce Gdańskiej. Wojsko stawia sprawę jasno: akcja nie zostanie przerwana, dopóki żołnierz nie zostanie odnaleziony.

Akcja poszukiwawcza została wszczęta w środę po południu. Zaangażowano do niej dwa śmigłowce oraz okręt ORP Albatros. Wojsko wykorzystuje specjalistyczny sonar.

– Wojsko nie przerwało akcji poszukiwawczej i nie przerwie jej do czasu odnalezienia żołnierza – zadeklarował w rozmowie z PAP podpułkownik Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Początkowo w akcję zaangażowane były także jednostki cywilne – Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR oraz WOPR. Te jednak zakończyły swoje działania w środę ok. godz. 19 deklarując przy tym, że są gotowi wyruszyć ponownie, jeśli Marynarka Wojenna będzie ich potrzebować.

Zaginięcie żołnierza GROM podczas ćwiczeń na Bałtyku

Do zaginięcia żołnierza doszło w środę przed godz. 13 podczas ćwiczeń. To wtedy Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR otrzymała informację. – Podczas ćwiczeń wojskowych zaginął jeden z nurków. Trwa akcja poszukiwawcza – mówił Rafał Goeck, rzecznik SAR.

Według doniesień zaginięcie miało mieć miejsce w okolicach portu Westerplatte. „Dziś po południu, w trakcie programowego szkolenia nurkowego na Bałtyku, zaginął jeden z żołnierzy wojsk specjalnych” – przekazało kilka godzin później Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

– Zaginiony to żołnierz jednostki wojskowej GROM, zespołu B, który zlokalizowany jest w Gdańsku na Westerplatte – informował w środę podpułkownik Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Źródło: TVP Info / PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...