Prokuratura zbada na co Ratusz wydał prawie 2 mln zł

Dodano:
Fot. A. Jagielak/Wprost
Zawiadomienie w sprawie niegospodarności urzędników Ratusza, w okresie gdy prezydentem stolicy był Lech Kaczyński, zostało złożone w poniedziałek w warszawskiej prokuraturze okręgowej - poinformował zastępca dyrektora gabinetu prezydenta stolicy Jarosław Jóźwiak.

Jak wyjaśnił, w wyniku przeprowadzonej w Ratuszu kontroli wykryto nieprawidłowości dotyczące wydawania funduszy reprezentacyjnych przez urzędników miejskich na ponad 1 mln 900 tys. zł. Zaznaczył, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa m.in. przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego oraz Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Skrzypka, Roberta Drabę. Według Jóźwiaka, chodzi o następujące kwoty: w przypadku L. Kaczyńskiego -  35 tys. zł, Urbańskiego - 19 tys., Draby - 19 tys., Skrzypka - 17 tys. zł.

Rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska potwierdziła, że zawiadomienie trafiło już do prokuratury. "Dotyczy ono okresu od 2003 do 2006 r. Zwrócono w nim uwagę m. in. na nieustalenie katalogu wydatków o charakterze reprezentacyjnym, nieprowadzenie w księgach rachunków urzędu miasta odrębnej ewidencji takich świadczeń oraz nieprawidłowości przy wykorzystywaniu do tych celów kart płatniczych i przelewów" - wyjaśniła.

Jak dodała, prokuratura będzie prowadzić w tej sprawie postępowania sprawdzające. "Do zawiadomienia dołączona została obszerna dokumentacja, która ma potwierdzać wskazane nieprawidłowości. Będzie ona analizowana" - powiedziała.

O sprawie informowaliśmy w niedzielę na stronie internetowej "Wprost". Pieniądze te wydano na lunche, konferencje i bankiety.

Według Jóźwiaka, trzeba wyjaśnić, czy doszło do niedopełnienia obowiązku nadzoru nad finansami miasta i czy ówczesny prezydent stolicy oraz dyrektor jego gabinetu Elżbieta Jakubiak nie działali na szkodę Ratusza.

Jakubiak odpiera te zarzuty. Jak podkreśliła w rozmowie z PAP, "wszystkie pieniądze w urzędzie miasta były wydawane zgodnie z prawem i procedurami". Podkreśliła, że wykazały to "coroczne kontrole NIK i wielka kontrola, jaką przeprowadziła Regionalna Izba Obrachunkowa". "Faktury były opisywane zgodnie z zasadami rachunkowości i celowości wydatków, a wydatki były celowe" - dodała.

Według Jakubiak, Hanna Gronkiewicz-Waltz "ciągłymi zawiadomieniami do prokuratury chce zakryć nieporadność, z jaką zarządza stolicą".

Odnosząc się do wydatków na ponad milion złotych, Jakubiak podkreśliła, że w ramach tych wydatków były zamawiane obiady dla kombatantów w czasie obchodów 60. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Mam nadzieję, że warszawiacy są dumni z tego, że mogli zaprosić kombatantów, którzy przyjeżdżali z całego świata, na obiad" - powiedziała Jakubiak.

Według Jóźwiaka, nieprawidłowości zostały wykryte przy okazji kontroli przeprowadzonej w 2007 roku, która dotyczyła sprawy zamawianych przez urzędników Ratusza sondaży opinii publicznej m.in. preferencji wyborczych. Podkreślił, że wydatki na cele reprezentacyjne nie były kontrolowane, a powinny być odpowiednie procedury z tym związane.

Urzędnicy Ratusza chcą ponadto sprawdzić m.in. wydatki na upominki - kontrola pokazała, że w okresie prezydentury Kaczyńskiego wydano na nie 124 tys. zł.

ab, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...