Posłowie od Hołowni już szukają nowej partii? Dominować mają dwa kierunki
Polska 2050 może nie doczekać nawet do roku 2030. Jak donosi RMF FM, jej posłowie już teraz rozpoczęli poszukiwania nowej partii, która zapewni im miejsce w Sejmie kolejnej kadencji.
Partia Hołowni się rozpada? Posłowie mają szukać drogi ucieczki
W nieoficjalnej rozmowie z reporterem RMF FM członkowie ugrupowania Szymona Hołowni mieli tłumaczyć takie działania rozczarowaniem z powodu postanowienia porzucenia partii przez jej lidera. 29 września Hołownia opublikował na Facebooku list, w którym informował o złożeniu aplikacji w naborze na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) i tłumaczył swoją decyzję.
Drugim powodem dominującym wśród członków Polski 2050 był brak wiary w przyszłość tej partii. Dziennikarze RMF24 zauważyli, że w partii Hołowni na dobre zaczyna się walka o władzę, przy czym mało kto wierzy, że przyniesie ona „coś dobrego”.
Kto pokieruje Polską 2050? Dwoje kandydatów
Uwagę zwraca fakt, że jedynym oficjalnym kandydatem do objęcia przywództwa w Polsce 2050 jest Ryszard Petru. RMF FM podkreśla, że w polityce kojarzy on się bardziej z osobą grającą na własne konto, a nie dla drużyny, co nie wróży dla partii pozytywnie.
Drugą kandydatką jest Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, którą członkowie Polski 2050 mieliby traktować jako faworytkę. Ona jednak miałaby stawiać na rywalizację lub nawet konflikt z premierem Donaldem Tuskiem. Taką opinię wygłaszał Michał Kobosko, przez dłuższy czas numer dwa w partii Hołowni.
Nieoficjalnie mówi się, że osoba Pełczyńskiej-Nałęcz byłaby gwarantem konfliktów z rządem. „Premier nie da etatów. Nie będzie załatwiania spraw” – czytamy w RMF 24. Wszystko to nie pozostawia członkom Polski 2050 dużego pola manewru. Część z nich wierzy, że jeśli chce jeszcze kiedyś pojawić się w Sejmie, to musi zacząć szukać sobie nowej partii.