Zmarł Wojciech Zieliński

Dodano:
Redaktor Wojciech Zieliński nie żyje. Znany komentator telewizyjny zmarł nagle w sobotę, około godz. 23 w Gdańsku, gdzie pojechał komentować międzynarodowy turniej w siatkówce plażowej kobiet FIVB Satellite Pomeranka Cup 2008.

Miał 64 lata. Za rok obchodziłby jubileusz 40-lecia pracy dziennikarskiej.

"To był ostatni taniec Wojtka - powiedziała żona Jolanta Zielińska. - Byliśmy na spotkaniu z organizatorami, mąż odczuwał zmęczenie, mieliśmy już iść do hotelu, ale ... stwierdził, że nie byłoby turnieju, gdyby nie zatańczył rock'n'rolla z Magdą, córką dyrektora imprezy Wojciecha Mielcarza. W trakcie tańca upał na parkiet i ... tak zakończył życie".

Wojciech Zieliński urodził się 8 kwietnia 1944 roku w Wilnie. Zadebiutował 29 czerwca 1969 roku w programie TVP "Rekreacja ludzi morza" obok Bohdana Tomaszewskiego i Jacka Żemantowskiego, po tym jak wygrał konkurs na telewizyjnego sprawozdawcę sportowego.

Pracował przy dziesięciu olimpiadach. Bezpośrednio relacjonował ich przebieg z Montrealu, Moskwy, Barcelony i Atlanty. Za igrzyska w 1976 roku wyróżniony został "Złotym ekranem". Obsługiwał setki imprez najwyższej rangi - mistrzostwa świata, Europy, Uniwersjady, zawody Pucharu Świata, mecze międzypaństwowe. Jak powiadał, zawsze wydarzenia te bardzo przeżywał, co znajdowało odbicie w tonacji jego głosu.

Wojciech Zieliński ceniony był także za umiejętność propagowania sportu przez małe "s" - rozgrywek szkolnych, regionalnych, środowiskowych. Robił to z powodzeniem, na antenie Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego (WOT).

Nie ograniczał się do samych prac dziennikarskich. Zasłynął z dziesiątków inspirujących społeczną aktywność działań. M.in. w 1973 roku utworzył eksperymentalną grupę dla potrzeb redagowanego wspólnie z Tomaszem Hopferem programu "Bieg po zdrowie". Grupa istniała aż 25 lat.

Był pomysłodawcą założenia Fundacji Samopomocy Sportowej "Sportowcy - Sportowcom". Stoczył zakończoną powodzeniem dwuletnią "batalię" o przywrócenia nazwy "Marszałka Józefa Piłsudskiego" warszawskiej AWF. Inicjator biegów "Belweder - Stare Miasto" w rocznicę pierwszych po wojnie wolnych wyborów do Senatu.

W działaniach dziennikarskich nie ograniczał się tylko do tematyki sportowej, chociaż sport kochał ponad wszystko. Był autorem cyklu programów i reportaży ("Oddać co skradzione", "Ziemianie", "Willa Prezydenta"), materiałów interwencyjnych, społecznych, historycznych i dokumentalnych.

Dla dziesiątków milionów kibiców sportowych jego charakterystyczny głos kojarzy się jednoznacznie z pojedynczym wydarzeniem - zdobyciem złotego medalu olimpijskiego przez siatkarski team Huberta Wagnera w Montrealu.

Nocną transmisję radiowo-telewizyjną Wojciecha Zielińskiego z finałowego meczu z zespołem ZSRR - jednego z najwspanialszych wydarzeń w historii polskiego sportu - jej temperaturę i ekspresję emocjonalną można w historii sprawozdawczości medialnej porównać tylko ze słynnym przekazem meczu piłkarskiego Anglia - Polska na Wembley Jana Ciszewskiego.

W Montrealu Zieliński komentował wszystkie gry zespołowe, w których Polacy zdobyli medale. Poza drużyną Huberta Wagnera na podium stali jeszcze piłkarze (drugie miejsce) oraz piłkarze ręczni (trzecie).

ab, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...