Co każą nam jeść nasze geny?

Dodano:
„Wprost”: - Jak daleko jesteśmy od przygotowywania potraw wedle upodobań naszych genów? Czy tzw. nutrigenomika to tylko chwyt marketingowy?
Jose Ordovas: - Od lat daję taką samą odpowiedź: nastąpi to za pięć lat, choć pierwsze pięć lat dawno minęło od czasu, gdy po-wiedziałem to po raz pierwszy. Na razie na rynku działają firmy, które obiecują odczytanie genów i ułożenie diet na tym bazujących. Tyle że na podstawie tych paru genów podawane są bardzo ogólne zalecenia żywieniowe, takie, jakie można przeczytać w każdym poradniku, typu: „rzuć palenie", „jedz więcej warzyw i owoców”. O nutrigenomice będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy się pojawią wiarygodne testy genetyczne. Początkowo będą dostępne dla najbogatszych. Później zacznie się rozwijać cały nowy przemysł spożywczy bazujący na profilach genetycznych. Pojawią się produkty dobrane do zestawów genów. To jest nieuniknione.

- Co genetyka już teraz może nam powiedzieć o sposobie odżywiania?

- Zacznijmy od tłuszczów nasyconych. Przez długi czas były pożądane w diecie, ponieważ przynoszą dużo energii. Obecnie wielu z nas szkodzą, bo zmienił się nasz tryb życia. Odkryliśmy jednak, że niektóre osoby mają mechanizmy kompensujące negatywny wpływ tych tłuszczów. Oczywiście, to nie znaczy, że te tłuszcze są zdrowe dla tych osób. Możemy jedynie powiedzieć, że niektórym nie szkodzą. Inni ludzie natomiast są pozbawieni mechanizmów obronnych i jeśli jedzą tłuszcze nasycone, zaczynają chorować. Sprawa jest bardziej skomplikowana w wypadku tłuszczów wielonienasyconych – kwasów tłuszczowych omega-6. Od lat powtarza się ludziom, że spożywanie olejów słonecznikowego i sojowego jest korzystne dla zdrowia i pomaga obniżyć poziom cholesterolu. Okazuje się jednak, że te oleje nie obniżają stężenia cholesterolu go u każdego, a niektórym mogą nawet zaszkodzić, wywoływać efekty uboczne, takie jak zwiększone ryzyko miażdżycy i chorób serca. Ale jest też dobra wiadomość. Jeśli chodzi o kwasy tłuszczowe omega-3, dotychczas nie znaleźliśmy dowodu na to, by dla kogokolwiek były szkodliwe, natomiast dla części osób są niezwykle korzystne.

Cała rozmowa o diecie genowej z prof. JOSE ORDOVASEM z Tufts University w Bostonie, pionierem w dziedzinie genomiki żywieniowej, w poniedziałkowym wydaniu „Wprost".

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...