Blokada granicy

Dodano:
Około 1500 laweciarzy blokuje przejście w Jędrzychowicach pod Zgorzlecem. Rzecznik rządu nie wyklucza rozbicia blokady siłą.
Laweciarze, czyli drobni importerzy samochodów, chcą cofnięcia zakazu importu uszkodzonych aut.

Dzięki negocjacjom wojewody dolnośląskiego z Niemcami samochody, takżer duże ciężarówki, przekraczają granicę w Zgorzelcu.
Nie wiadomo, kiedy skończy się protest 1500 laweciarzy, którzy przy pomocy 500 busów od rana blokują przejście. Zapowiadają, że pozostaną w Jędrzychowicach, aż "pełnomocnik premiera Buzka spotka się z nimi".

"Nie chcemy rozmawiać z wojewodą czy innym przedstawicielem terenowym. Chcemy rozmawiać z osobą kompetentną z rządu. I nie ma to być jakiś piąty garnitur. Tylko ktoś naprawdę kompetentny" - powiedział Jacek Pietrzyk, jeden z blokujących laweciarzy.

Tymczasem Ministerstwo Gospodarki oświadczyło, że "nie planuje rozmów" z protestującymi na granicy. "Strona rządowa prowadzi rozmowy z przedstawicielami tego środowiska. Otwieranie czy wracanie do rozpoczętych już rozmów jest stratą czasu zarówno dla resortu jak i dla sektora motoryzacyjnego" - powiedział rzecznik resortu, Paweł Badzio.

Rzecznik rządu Krzysztof Luft, nie  wykluczył działań "władz porządkowych", czyli rozbicia blokady siłą.
les, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...