Arabskie banki w obliczu kryzysu

Dodano:
Do wymiany sprzecznych opinii w kwestii przyszłości dolara i kryzysu finansowego doszło na spotkaniu szefów banków arabskich w niedzielę w Abu Dhabi. Deutsche Bank z niecierpliwością oczekuje wyjścia amerykańskiej gospodarki z kryzysu przed gospodarką europejską, oraz co za tym idzie – wzmocnienia dolara, relacjonuje „Ash-Sharq al-Awsat".
Tymczasem bankowcy z Emiratów martwią się zbyt silną pozycją dolara względem pozostałych walut, szczególnie w takich momentach jak obecny kryzys, kiedy wartość  dolara jeszcze bardziej niż zazwyczaj ma wpływ na gospodarkę światową oraz ewentualnego spotęgowania tego efektu w przyszłości. Szef bliskowschodniego oddziału Deutsche Banku ma nadzieję, że gospodarka amerykańska wyjdzie z kryzysu szybciej niż gospodarka europejska, dzięki czemu pozycja dolara względem euro wzmocni się oraz, że zapotrzebowanie na ropę zwiększy się do średniej wielkości sprzed kryzysu czyli 1,2 miliona baryłek dziennie. To z kolei przyczyni się do utrzymania cen ropy na poziomie 40-50 dolarów za baryłkę.

Umocnienie dolara względem euro mogłoby negatywnie wpłynąć na planowaną na 2010 rok unię monetarną krajów Rady Współpracy Zatoki Perskiej. Największe rezerwy walutowe w obcych walutach, głównie w dolarach i euro, posiadają Chiny, po nich inne kraje azjatyckie i właśnie kraje członkowskie Rady Współpracy Zatoki Perskiej oraz rynki wschodzące. Szef Deutsche Banku na Bliski Wschód, Henry Azzam, podkreśla kluczową rolę chińskiej gospodarki – jeśli nie uda się osiągnąć planowanego wzrostu gospodarczego na poziomie 8%, cena baryłki ropy może spaść do 30 dolarów.
 
av


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...