100 zabitych w Afganistanie

Dodano:
Ponad 100 cywilów zginęło w poniedziałek w amerykańskim nalocie na zachodzie Afganistanu. Zbombardowany został dom, w którym cywile ukryli się przed walkami. Kabulskie władze podały, że zginęło wiele kobiet i dzieci.

"Mogę potwierdzić, że ponad 100 nie-bojowników zostało zabitych podczas operacji w okręgu Bala Buluk w prowincji Farah" - oświadczył  szef policji prowincji Farah, Abdul Ghafar Watandar. 

Wśród zabitych był też miejscowy ochotnik afgańskiego oddziału Czerwonego Półksiężyca, który zginął z całą swoją 13- osobową rodziną. Poprzednio informowano o 30 zabitych.Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj, przebywający obecnie w USA, zapowiedział wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Oświadczył też, że jego pierwsze spotkanie z prezydentem USA Barackiem Obamą (zaplanowane na środę) będzie poświęcone właśnie śmierci cywilów. Karzaj podkreślił, że ofiary wśród ludności cywilnej sa "niedopuszczalne".

Mieszkańcy wioski Gerani opowiadali przedstawicielom afgańskich władz, że umieścili kobiety i dzieci oraz osoby starsze w kilku domach, aby chronić je przed walkami. Jednak nadleciały samoloty i zrzuciły bomby na te domy, zabijając większość znajdujących się w nich osób.

Czerwony Krzyż potwierdził, że w Afganistanie znaleziono zwłoki cywilów w grobach i ruinach w miejscach, w których - jak twierdzą tamtejsze władze - amerykańskie bomby zabiły dziesiątki ludzi.

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował w środę, że wśród dziesiątków ciał w dwóch wsiach, które były celem nalotów, są zwłoki kobiet i dzieci.

Na zdjęciach, uzyskanych przez agencję Associated Press z tych wsi po nalotach widać wieśniaków, grzebiących zmarłych w kilkunastu grobach. Widać też ludzi, przeszukujących ruiny domów.

azb, em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...