Topolanek chce powstrzymać lewicę

Dodano:
Przewodniczący czeskiej prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej, były premier Mirek Topolanek wysłał do 30 "nielewicowych podmiotów" - w tym drobnych partii - list z apelem o współpracę, co ma zapobiec zwycięstwu socjaldemokratów i komunistów w październikowych przedterminowych wyborach do Izby Poselskiej.
"Do apelu skłoniła nas całkiem prosta ocena wyniku niedawnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, który wskazuje na rzeczywiste ryzyko przewagi partii lewicowych po jesiennych wyborach" - powiedział Topolanek, prezentując treść listu na konferencji prasowej.

Według niego, w 20 lat po "aksamitnej rewolucji" Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD) oraz Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM) mogą się połączyć na forum parlamentarnym.

"Chcemy udaremnić powrót do tego, co było przed rokiem 1989" - podkreślił Topolanek. Dodał, iż czeska prawica rozdrabnia się na niewielkie partie, które nie mają szans na wejście do Izby Poselskiej i w ten sposób marnotrawi swe siły.

Topolanka natychmiast skrytykował przewodniczący CSSD i jego poprzednik na fotelu premiera Jirzi Paroubek. "Obywatelscy demokraci mają apetyt na połknięcie małych partii pozaparlamentarnych" - powiedział. Jak zaznaczył, socjaldemokraci nie przewidują rządowej współpracy z komunistami, a komunizm już do Czech nie wróci.

Poza partiami, swój apel Topolanek skierował między innymi do Stowarzyszenia Prywatnego Rolnictwa Republiki Czeskiej i Konfederacji Więźniów Politycznych.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego czescy socjaldemokraci zdobyli 22,4 proc. głosów, komuniści 14,2 proc., ODS 31,4 proc., a współtworzący z nią do niedawna rząd ludowcy (chadecy) 7,6 proc. Żadne inne ugrupowanie, wśród nich kilka prawicowych, nie przekroczyło progu mandatowego.

pap, em
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...