Żona księdza

Dodano:
Fot. Photos.com
"Przyślijcie nam księdza z żoną, a zabierzcie od nas duchownego w celibacie, bo podrywa wszystkie kobiety we wsi" – z taką petycją zwrócili się do Watykanu wierni z podkarpackiej wioski. Były w niej dwie parafie: greckokatolicka i łacińska. W pierwszej proboszczem był pobożny ksiądz z żoną, który na inne kobiety nawet nie spoglądał, w drugiej lowelas, który nie przepuścił żadnej spódniczce.
Choć papieże podkreślają znaczenie bezżenności, która jest znakiem rozpoznawczym katolickiego księdza, w Kościele toczy się cicha rewolucja z tym związana. Kapłani nie tylko wiążą się z kobietami, ale także otwarcie o tym mówią. A wiernym to nie przeszkadza. Mężowie kobiet ze wspomnianej podkarpackiej wsi zażądali wręcz, żeby ich nowy pasterz przybył na miejsce wraz z żoną. Taka propozycja wysuwana przez świeckich, choć w Polsce szokuje, nie jest niczym dziwnym w krajach zachodnich. Tam świeccy katolicy (nawet politycy z austriackiej chadeckiej Partii Ludowej) od dawna lobbują za zniesieniem celibatu. Grożą nawet Watykanowi, że jeśli tego nie zrobi, oni obetną subwencje na Kościół. Inni, jak Luis Heggett, założycielka organizacji Celibaty Is The Issue, postulują otwarty sprzeciw wobec stanowiska Kościoła i korzystanie wyłącznie z usług duszpasterskich byłych księży, którzy wybrali małżeństwo.

Polscy duchowni, jeśli nie decydują się na zrzucenie sutanny, raczej się ze swoimi związkami z kobietami nie ujawniają. Wielu anonimowo przyznaje jednak, że celibat jest lekceważony. – Z moich obserwacji wynika, że około 20 proc. księży diecezjalnych ma stałe partnerki – mówi „Wprost" pragnący zachować anonimowość zakonnik.

Więcej o tym, gdzie księża mają celibat, w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...