Lokalny polityk okazał się plagiatorem

Dodano:
Burmistrz Tyczyna w woj. podkarpackim, Kazimierz Sz. dopuścił się plagiatu pisząc swoją pracę licencjacką. Rzeszowski Sąd Okręgowy podtrzymał w poniedziałek kwietniową decyzję sądu rejonowego, uznając Kazimierza Sz. za winnego zarzucanego mu czynu. Wyrok jest prawomocny. Burmistrz najprawdopodobniej będzie musiał pożegnać się ze swoim stanowiskiem, choć może tego uniknąć – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Plagiat w prokuraturze zgłosił już trzy lata temu prof. Walter Żelazny, ówczesny rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Gospodarczej w Tyczynie. Kazimierz Sz. studiował w tej placówce socjologię. Informatycy, zatrudnieni przez uczelnię odkryli, że niemal połowa 60-stronicowej pracy autorstwa burmistrza została przepisana z pracy promotora Sz., prof. Tadeusza Chrobaka. Dokonanie plagiatu potwierdzili biegli, powołani przez prokuraturę w trakcie śledztwa.

„Sprawa polityczna"

– To sprawa polityczna, chcą mnie wykończyć przed wyborami – mówił po ujawnieniu sprawy przez „GW" burmistrz Tyczyna. – Każdemu przekreślę karierę polityczną. Nieważne, czy ministrowi, czy zwykłemu chłopu, który nie ma prawa do posiadania takiego dyplomu. Odkryłem coś, czego nie chciałem odkryć – ripostował rektor Żelazny. Obecnie Kazimierz Sz. nie ma zamiaru komentować sprawy. – Wykonaliście swoją brudną robotę. Niech pan napisze, co pan chce – powiedział dziennikarzowi gazety.

Przestępca pozostanie na stanowisku?

Wraz z prawomocnym wyrokiem radni powinni podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu burmistrzowi. Sprawa z racji niskiej szkodliwości społecznej została ponownie umorzona, a Sz. musi zapłacić grzywnę w wysokości zaledwie 1,5 tys., która zostanie przekazana na cele społeczne.

Jednakże jeśli burmistrzowi wystarczy sprytu bardzo prawdopodobne jest, że zachowa stanowisko. – Od decyzji rady burmistrz będzie mógł się odwołać do wojewody, potem do sądu administracyjnego. To może trwać miesiącami. I być może cała ta procedura zakończy się tuż przed nowymi wyborami – mówi rzecznik wojewody podkarpackiego, Wiesław Bek. Już jesienią 2010 roku odbędą się wybory do samorządu. Najpewniejsza jest obecnie utrata tytułu licencjata przez Sz.

„Gazeta Wyborcza", js

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...