Chavez uznał niepodległość Abchazji i Osetii Płd.

Dodano:
Wenezuela uznaje niepodległość Osetii Południowej i Abchazji - zadeklarował w rozmowie z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem prezydent Wenezueli Hugo Chavez przebywający z wizytą w Moskwie. Wkrótce Wenezuela ma podjąć kroki mające na celu ustanowienie stosunków dyplomatycznych z oboma państwami. W zamian za ten gest Rosja dostarczy Wenezueli czołgi.
Oświadczenie zostało przyjęte przez Rosję z zadowoleniem. Miedwiediew zaznaczył, że wprawdzie "uznanie niepodległości Osetii Południowej i Abchazji jest suwerenną sprawą każdego państwa", ale los obu republik nie jest obojętny Rosji, dlatego jest wdzięczny prezydentowi Hugo Chavezowi za jego decyzję. W ramach wdzięczności Miedwiediew zgodził się na sprzedaż rosyjskich czołgów do Wenezueli. Prawdopodobnie Chavez, borykający się ze spadającymi cenami ropy na światowych rynkach, jako zakupi od Rosjan broń na kredyt.

Także prezydent Abchazji Siergiej Bagapsz podziękował prezydentowi Wenezueli, obiecując "rozwój jak najściślejszych więzów politycznych i gospodarczych z Wenezuelą". 

Gruzja ignoruje Chaveza

Decyzji prezydenta Hugo Chaveza nie uznała Gruzja. Jej władze uważają, że "nie ma ona poważnych skutków politycznych". - Fakt, że tak zmarginalizowani politycy, jak Chavez i przywódca Nikaragui Daniel Ortega, podejmują taką decyzję, świadczy, że mamy tu do czynienia z anomaliami politycznymi - powiedział wicepremier Gruzji Temur Jakobaszwili.

Wenezuela jest trzecim państwem na świecie, które uznało niepodległość obu regionów uznawanych przez Gruzję za zbuntowane części jej terytorium. Wcześniej niepodległość Abchazji i Osetii uznały Rosja i Nikaragua. Ten drugi kraj nie ustanowił jednak z Osetią Płd. i Abchazją stosunków dyplomatycznych.


PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...