Niespełnione obietnice sprzed 9 lat
Dodano:
Dziewięć lat po demokratycznych przemianach, które rozpoczęły się w Serbii 5 października 2000 roku, przywódcy opozycji przestrzegają przed próbami powrotu do starych wartości, podkreślając jednocześnie, że droga do UE jest jeszcze daleka, podaje serbski dziennik „Borba”.
Według przewodniczącego Unii Socjaldemokratycznej, Žarko Koraća, obecna sytuacja w Serbii wygląda zdecydowanie lepiej nić dziewięć lat temu, jednak mimo wszystko państwu daleko jest jej jeszcze do Unii Europejskiej. „Niestety nie wszystkie obietnice zostały spełnione, a obecnie możemy zaobserwować próby powrotu do poprzedniego systemu wartości. Obecny wzrost przemocy w naszym społeczeństwie jest właśnie efektem nie dotrzymania obietnic", dodał Korać.
Według przewodniczącego socjaldemokratów istnieje obecnie spora grupa ludzi, która pragnie powrotu do sytuacji w Serbii z lat dziewięćdziesiątych. Korać wspomniał postać Zorana Đinđicia, który był pierwszym demokratycznym premierem w kraju. Według Koracia, „był to człowiek, który miał największy wkład w demokratyczne przemiany w Serbii", zaś obecnie powinno powrócić się do wartości, które głosił.
Jak podkreśla z kolei przewodniczący Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Serbii, Vladan Batić, Serbia nieznacznie przybliżyła się do Europy, zarówno pod względem przemian demokratycznych jak i poprawy swobód obywatelskich.
„Nie jestem pesymistą, ale wydaje mi się, że Serbia porusza się zbyt wolno w kierunku przemian zaplanowanym dziewięć lat temu. Zniknęły również nadzieje, dotyczące nowej, lepszej Serbii, które wtedy snuliśmy. Większość popaździernikowych obietnic nie zostało spełnionych, ale mamy chociaż wolne wybory i jako taki postęp społeczny", stwierdził Batić.
ŁR
Według przewodniczącego socjaldemokratów istnieje obecnie spora grupa ludzi, która pragnie powrotu do sytuacji w Serbii z lat dziewięćdziesiątych. Korać wspomniał postać Zorana Đinđicia, który był pierwszym demokratycznym premierem w kraju. Według Koracia, „był to człowiek, który miał największy wkład w demokratyczne przemiany w Serbii", zaś obecnie powinno powrócić się do wartości, które głosił.
Jak podkreśla z kolei przewodniczący Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Serbii, Vladan Batić, Serbia nieznacznie przybliżyła się do Europy, zarówno pod względem przemian demokratycznych jak i poprawy swobód obywatelskich.
„Nie jestem pesymistą, ale wydaje mi się, że Serbia porusza się zbyt wolno w kierunku przemian zaplanowanym dziewięć lat temu. Zniknęły również nadzieje, dotyczące nowej, lepszej Serbii, które wtedy snuliśmy. Większość popaździernikowych obietnic nie zostało spełnionych, ale mamy chociaż wolne wybory i jako taki postęp społeczny", stwierdził Batić.
ŁR