USA: Obama krytykowany przez konserwatystów

Dodano:
Konserwatywne środowiska w USA krytykują prezydenta Baracka Obamę za odmowę spotkania z tybetańskim przywódcą duchowym Dalajlamą XIV, dopóki nie dojdzie do zaplanowanego na listopad spotkania Obamy z prezydentem Chin Hu Jintao.
- W ciągu dziewięciu miesięcy urzędowania prezydent Obama znalazł czas na spotkania z (prezydentem Wenezueli) Hugo Chavezem, (Nikaragui) Danielem Ortegą i (premierem Rosji) Władimirem Putinem. W tym tygodniu nie zobaczy się jednak z dalajlamą, pokojowym przywódcą religijnym, który jest przyjacielem USA i obrońcą praw człowieka dla sześciu milionów Tybetańczyków w Chinach - napisał w komentarzu redakcyjnym prawicowy "Wall Stret Journal".

Zmiana terminu to nie przypadek

Administracja USA nie ukrywa, że odłożenie spotkania z dalajlamą jest gestem wobec Chin, ponieważ zależy jej na współpracy z rządem tego kraju w sprawie konfliktu z Iranem i Koreą Północną w związku z programami nuklearnymi tych państw. Konserwatyści uznali jednak to posunięcie za "appeasement" - ustępstwo wobec totalitarnego reżimu, kolejną oznakę polityki ugłaskiwania dyktatur, prowadzonej przez Obamę.

"WSJ" wypomniał prezydentowi, że chociaż chce współpracy z Chinami, to pod presją związków zawodowych - swych politycznych sojuszników - nałożył cła na chińskie opony, co grozi wojną handlową. We wtorek Biały Dom oznajmił, że do spotkania Obamy z dalajlamą dojdzie przed końcem roku. Rzecznik Robert Gibbs zapewnił, że przyczyną odłożenia spotkania nie jest presja ze strony Chin.

PAP dar

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...