Interesy w klubach go-go
Dodano:
Coraz więcej instytucji finansowych w Londynie zabiera swoich klientów do klubów go-go. W towarzystwie prostytutek i tancerek erotycznych dobijają interesu. Specjalnie powołana komisja przesłuchuje kobiety zatrudnione w tych firmach, podaje „Guardian”.
- Zebraliśmy obszerne dowody od indywidualnych kobiet, że coraz częściej spotkania biznesowe odbywają się w klubach go-go. Jedna kobieta powiedziała mi, że prostytucja jest używana w transakcjach z klientami. Doprowadziło to do bardzo nieprzyjemnej atmosfery w pracy, szczególnie dla kobiet zatrudnionych w tych firmach – mówi Kat Banyard, przedstawicielka brytyjskiego stowarzyszenia Fawcett Society, działającego na rzecz równouprawnienia kobiet i mężczyzn.
Jedna z kobiet zeznała również, że pracując dla jednego z najważniejszych banków inwestycyjnych w Londynie, była świadkiem jak starszy manager szukał agencji towarzyskiej, by zabawić swoich rosyjskich klientów, z którymi chciał dobić wielomilionowego interesu. Zaś pracując w Tokio w oddziale ten samej firmy, obserwowała jak jej koledzy z Londynu często przyjeżdżali z klientami do Tokio pod pretekstem zaznajamiania swoich klientów z rynkiem japońskim, podczas gdy tak naprawdę spędzali czas w seks klubach.
- To jest bardzo poważny problem, który powinien być poddany otwartej debacie. Jeśli uda nam się zebrać więcej kobiet z takich firm, może doprowadzimy do zmiany tej sytuacji, zanim jeszcze stanie się w powszechną praktyką – dodaje Banyard.
Więcej kobiet w sektorze finansowym
Sprawa została przedstawiona specjalnej komisji, w której – co ciekawe – zasiada tylko jedna kobieta, pisze dziennik. Zapowiadane są dwa kolejne przesłuchania, w tym także od Harriet Harman, minister ds. kobiet i równouprawnienia, oraz Trevora Phillipda, przewodniczącego Komisji ds. Równości i Praw Człowieka.
- Kobiety są ostrożniejsze i myślą w kategoriach długoterminowych. Mężczyźni potrafią być bardziej agresywni i są przygotowani na podejmowanie większego ryzyka – powiedział Charles Goodhart, profesor finansów i bankowości w London School of Economics. Dodał on, że więcej kobiet w instytucjach finansowych mogłaby zapobiec wybuchowi kryzysu finansowego.
EW
Jedna z kobiet zeznała również, że pracując dla jednego z najważniejszych banków inwestycyjnych w Londynie, była świadkiem jak starszy manager szukał agencji towarzyskiej, by zabawić swoich rosyjskich klientów, z którymi chciał dobić wielomilionowego interesu. Zaś pracując w Tokio w oddziale ten samej firmy, obserwowała jak jej koledzy z Londynu często przyjeżdżali z klientami do Tokio pod pretekstem zaznajamiania swoich klientów z rynkiem japońskim, podczas gdy tak naprawdę spędzali czas w seks klubach.
- To jest bardzo poważny problem, który powinien być poddany otwartej debacie. Jeśli uda nam się zebrać więcej kobiet z takich firm, może doprowadzimy do zmiany tej sytuacji, zanim jeszcze stanie się w powszechną praktyką – dodaje Banyard.
Więcej kobiet w sektorze finansowym
Sprawa została przedstawiona specjalnej komisji, w której – co ciekawe – zasiada tylko jedna kobieta, pisze dziennik. Zapowiadane są dwa kolejne przesłuchania, w tym także od Harriet Harman, minister ds. kobiet i równouprawnienia, oraz Trevora Phillipda, przewodniczącego Komisji ds. Równości i Praw Człowieka.
- Kobiety są ostrożniejsze i myślą w kategoriach długoterminowych. Mężczyźni potrafią być bardziej agresywni i są przygotowani na podejmowanie większego ryzyka – powiedział Charles Goodhart, profesor finansów i bankowości w London School of Economics. Dodał on, że więcej kobiet w instytucjach finansowych mogłaby zapobiec wybuchowi kryzysu finansowego.
EW