Mariusz Kamiński nadal pracuje w CBA

Dodano:
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
Mariusz Kamiński nadal pracuje w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym - dowiedziała się "Polska". Gazeta podaje, że Kamiński pomimo, iż został odwołany przez premiera Donalda Tuska z funkcji szefa CBA, nadal pozostaje „zawieszonym w obowiązkach” funkcjonariuszem Biura. - To jakiś absurd – mówi Kamiński. - Ja nie mogę być zawieszony, bo nie jestem funkcjonariuszem. Byłem wybrany na kadencję i premier Donald Tusk ją skrócił - dodaje zdegustowany.
Innego zdania jest CBA. - Pan Mariusz Kamiński został w dniu 14 października decyzją p.o. szefa CBA Pawła Wojtunika zawieszony w czynnościach służbowych na trzy miesiące. Decyzja o zawieszeniu w czynnościach służbowych została podjęta w oparciu o art. 62 ustawy o CBA z uwagi na zarzuty karne postawione Panu Mariuszowi Kamińskiemu przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie - mówi rzeczniczka CBA Małgorzata Matuszak. - Przysługują mu świadczenia na zasadach ogólnych określone w ustawie o CBA - wyjaśnia.

"To próba zamknięcia mi ust"

- To jakiś absurd – odpowiada na to Mariusz Kamiński. - Ja nie mogę być zawieszony, bo nie jestem funkcjonariuszem. Byłem wybrany na kadencję i premier Donald Tusk ją skrócił. Złożyłem już do Pawła Wojtunika wniosek o świadectwo służby. I powiedziałem mu, że nie przyjmę żadnej oferty, jaką ewentualnie chciałby mi przedstawić - dodaje. Próbę pozostawienia mnie w służbie odbieram jako sposób na zamknięcie mi ust. To się nie uda - zapowiada Mariusz Kamiński. Ale po udzieleniu dwóch wywiadów bez zgody p.o. szefa CBA Pawła Wojtunika Kamiński może teraz zostać usunięty z CBA w trybie dyscyplinarnym.

"Nie spełniał wymogów postawy obywatelskiej"

Premier Donald Tusk odwołał Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA 13 października. Według informacji uzyskanych przez gazetę od Beaty Skorek z Centrum Informacyjnego Rządu Kamiński został odwołany z funkcji szefa Biura, gdyż "nie spełnia on już ustawowych wymogów dotyczących nieskazitelnej postawy moralnej, obywatelskiej i patriotycznej" - napisał w uzasadnieniu odwołania Kamińskiego premier.  

- Sądzę, że Mariusz Kamiński jest dziś byłym szefem służby specjalnej szukającym nowej pracy. Decyzję premiera zrozumiałem tak, że on odchodzi ze służby - mówi Konstanty Miodowicz, poseł PO, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Podobnego zdania jest Zbigniew Wassermann z PiS: - Rozumiem, że on został odwołany ze służby i teraz będzie starał się wykorzystać wszystkie środki prawne, by udowodnić, że decyzja premiera była niezgodna z prawem - tłumaczy.  Jeśli Kamiński nadal jest w służbie, jedyna osobą przed która odpowiada jest obecny szef CBA. To od niego Kamiński musi np. otrzymać zgodę na udzielanie wywiadów.

"Polska", dar
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...