USA chcą 10 tys. żołnierzy NATO do misji w Afganistanie
Tymczasem Obama - jak mówią przecieki z Białego Domu - gotów jest na wysłanie do Afganistanu tylko 30 tysięcy nowych wojsk. Prezydent ma ogłosić tę decyzję i przedstawić całą strategię operacji afgańskiej w przemówieniu telewizyjnym 1 grudnia wieczorem (czasu USA). Obama wahał się ze zwiększeniem liczby żołnierzy przez trzy miesiące - od czasu gdy McChrystal ujawnił publicznie swój plan bez uprzedniej konsultacji z prezydentem.
Wiceprezydent wspiera zdanie Obamy
Przeciwny zwiększeniu liczby wojsk jest wiceprezydent Joe Biden i przywódcy demokratycznej większości w Kongresie. Eskalacja wojny w Afganistanie jest coraz mniej popularna w USA i w krajach sojuszniczych. Brytyjski minister obrony Bob Ainsworth powiedział, że wahania Obamy utrudniły rządowi jego kraju zmobilizowanie społecznego poparcia dla wojny. Obecnie już 70 procent opinii publicznej jest tam za wycofaniem wojsk - odsetek ten wzrósł dwukrotnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Wielka Brytania ma w Afganistanie najwięcej wojsk poza USA, ale obiecała na razie przysłanie tylko 500 dodatkowych żołnierzy. Niemcy nie zadeklarowały zwiększenia swego kontyngentu (4300), chociaż minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg nie wykluczył tego w przyszłości. Wymagać to będzie jednak zgody parlamentu. Francja, która ma w Afganistanie 3750 żołnierzy, zapowiedziała, że - jak oświadczył prezydent Sarkozy - "nie przyśle ani jednego żołnierza więcej".
Nie ma jeszcze formalnych zgłoszeń
Poprzednio "Wall Street Journal" informował, że USA liczą, iż Francja przerzuci do Afganistanu część wojsk wycofywanych z Kosowa. Kanada i Holandia nie tylko nie planują przysłania dodatkowych wojsk, ale nawet rozważają wycofanie swych obecnych kontyngentów do końca 2011 r. "New York Times" podkreśla też, że niektóre kraje zobowiązujące się do zwiększenia swoich kontyngentów wliczają w tę liczbę także siły przysłane tam tylko do zapewnienia ochrony wyborów i szkolenia armii i policji afgańskiej, które miały być wkrótce odesłane do domu. Administracja nie przedstawiła jeszcze sojusznikom formalnych próśb o zwiększenie kontyngentów - toczą się na razie tylko rozmowy dyplomatyczne w tej sprawie z udziałem przedstawicieli USA, Rasmussena i brytyjskiego premiera Gordona Browna. Planuje się, że po przemówieniu Obamy nt. Afganistanu we wtorek 1 grudnia i popierającym go oświadczeniu Rasmussena ministrowie spraw zagranicznych państw NATO przedyskutują kwestię Afganistanu w czwartek i piątek w przyszłym tygodniu. Sprawa liczebności dodatkowych sił będzie jednak tematem szczegółowo omawianym dopiero w poniedziałek 7 grudnia na konferencji NATO w Brukseli.
PAP, dar