Doradcy Obamy pracują z brytyjskimi konserwatystami

Dodano:
Doradcy prezydenta USA Baracka Obamy zostali zatrudnieni przez szefa brytyjskich konserwatystów Davida Camerona, żeby pomogli mu w zwycięstwie jego partii nad laburzystami w zbliżających się wyborach parlamentarnych - pisze w czwartek "Wall Street Journal".
Torysi podpisali umowę z waszyngtońską firmą doradczą zbliżoną do Demokratów - Squier, Knapp, Dunn Communications. Konsultanci mają pomóc konserwatystom przygotować pierwsze w historii debaty telewizyjne przywódców obu głównych brytyjskich ugrupowań politycznych. Przewidziane są także bardziej ogólne porady dla Davida Camerona przed wyborami mającymi się odbyć najpewniej 6 maja.

Sondaże poparcia wskazują, że przewaga Partii Konserwatywnej nad Partią Pracy maleje. Żadne z brytyjskich ugrupowań nie ma doświadczenia w organizowaniu debat liderów i dlatego pomocy szukają na zewnątrz - zauważa "Wall Street Journal".

Jeden ze wspólników firmy, Bill Knapp, to weteran udanej kampanii wyborczej Obamy, a obecnie bliski doradca burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga. Z kolei Anita Dunn z tej samej firmy pracowała z Obamą od 2006 roku i do listopada 2009 roku była dyrektorem ds. komunikacji w Białym Domu.

Według źródeł dobrze zorientowanych w kampanii torysów rozmowy na temat współpracy trwały od wielu miesięcy po rekomendacji ze strony Bloomberga, którego łączą bliskie związki z kierownictwem brytyjskich konserwatystów.

Bloomberg przez wiele lat był Demokratą, zanim nie przyłączył się do Republikanów przed wyborami na burmistrza Nowego Jorku w 2001 roku. Odszedł z Partii Republikańskiej w 2007 roku.

"Wall Street Journal" ocenia, że decyzja torysów, by przełamać tradycyjny podział ideologiczny i sięgnąć do zaplecza Demokratów jest zaskakująca. Partia konserwatystów zwykle korzystała z porad strategów Republikanów, a laburzyści współpracowali z Demokratami.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...