Fiszer: nie można wykluczyć awarii samolotu

Dodano:
Nie wykluczajmy awarii, także przyczyną zatrzymania instrumentów pokładowych o godz. 8:41 mogła być awaria instalacji elektrycznej - mówi w RMF FM ekspert lotnictwa mjr Michał Fiszer. - To, że piloci znaleźli się tak nisko, to mogły być błędne wskazana wysokościomierzy lub złe podanie ciśnienia przez kontrolera.
Czarne skrzynki odczytywane sa w ekspresowym tempie. Czasami to trwa nawet pół roku, gdy np. Amerykanie badają katastrofę. My to robimy ekspresowo, czyli już 20 dni, już coś wiemy. Nagrania głosowe są zapewne odtworzone i spisane, tylko teraz kwestia ułożenia ich na tej osi czasu, czyli dołączenia ich, sprawdzenia co się działo, w którym momencie, w jakim samolot był w danym momencie położeniu, jakie miał parametry lotu i co w tym momencie mówiła załoga.  Poza tym wszyscy, szczególnie dziennikarze, ekscytują się nagraniami głosowymi, a to jest tylko jeden, drobny element, a najważniejsze są parametry lotu zapisane w postaci cyfrowej. Nagrania głosowe mogą powiedzieć bardzo dużo o tym, co się działo, czego mogą czasami nie zarejestrować rejestratory, a co mogła zauważyć załoga. Czasami jest jednak tak, że nie powiedzą kompletnie nic, bo załoga nie wie, co się stało, co się dzieje. Tylko dla stwierdzenia tego, czy załoga miała świadomość, czy nie miała świadomości, te nagrania są kluczowe - wyjaśnia Fiszer.

Jego zdaniem nie można wykluczyć żadnej hipotezy na temat awarii. Nie można też twierdzić, że błąd pilotów jest już przesądzony. - Zawsze podkreślałem, żeby nie wykluczać awarii technicznej tego samolotu, a nie od razu zwalać wszystko na pilotów i robić nagonkę na szkolenie lotnicze czy inne tego typu sprawy. Samolot mógł być w stanie idealnym w momencie startu, a w trakcie lotu mogła nastąpić jakaś awaria, która spowodowała, że przestał być w stanie idealnym - dodaje ekspert.

Fiszera nie dziwi też, że samolot był tak zniszczony. - Proszę państwa, samolot to niestety nie czołg. To jest bardzo delikatna konstrukcja. Mocna konstrukcja samolotu jest bardzo delikatną konstrukcją w ogólnym rozumieniu. Samolot uderzając z prędkością 270 - 300 km w drzewa - proszę sobie wyobrazić jakby wyglądał każdy, nawet najsolidniejszy samochód osobowy, po zderzeniu z prędkością 270 km/h z drzewami.

RMF FM, mm


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...