PO i PiS nie są zaskoczone decyzją Napieralskiego

Dodano:
fot. Wprost
Rzecznik sztabu Bronisława Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska i rzecznik sztabu Jarosława Kaczyńskiego Paweł Poncyljusz, komentując decyzję szefa SLD Grzegorza Napieralskiego w sprawie II tury wyborów prezydenckich powiedzieli, że spodziewali się tego. Zarząd SLD zdecydował, że partia nie poprze żadnego kandydata w II turze wyborów prezydenckich.
"To nie jest dla nas żadna zaskakująca wiadomość, tego się spodziewaliśmy od samego początku" - powiedziała Kidawa-Błońska.

W podobnym tonie wypowiedział się Poncyljusz, który powiedział, że spodziewał się takiego podejścia lidera SLD i nie jest tą decyzją "ani zdziwiony, ani rozczarowany".

Kidawa-Błońska podkreśliła, że Napieralskiemu trudno było opowiedzieć się po jakiejkolwiek stronie. "Nawet przez chwilę nie liczyliśmy, że Grzegorz Napieralski poprze któregoś z kandydatów. Od początku mówiliśmy, że musimy dotrzeć do jego wyborców" - powiedziała.

Z kolei Poncyljusz mówił, że Napieralski "ma świadomość, że takie jasne opowiedzenie się przez niego po którejkolwiek stronie mogłoby jemu - jako liderowi partii lewicowej - zagrażać". Według rzecznika sztabu kandydata PiS, dla lidera SLD opowiedzenie się po stronie któregoś z kandydatów "w dłuższej i dalszej perspektywie" mogłoby być "zabójcze".

Jak dodał, mimo to liczy na to, że część wyborców Napieralskiego odda głos na Jarosława Kaczyńskiego.

PAP, im 
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...