W chińskiej administracji w golfa grać nie wypada

Dodano:
Ponad 30 chińskim urzędnikom administracji rządowej w mieście Wenzhou nakazano rezygnację z członkostwa w elitarnym klubie golfowym w tym zamożnym mieście wschodnich Chin. To rezultat fali krytycznych opinii, które ukazały się w internecie.

Chińskie media podały, że członkami świeżo założonego WGA zostali urzędnicy lokalnej administracji, m.in. wiceburmistrz i zastępca sekretarza generalnego zarządu miasta, którym także powierzono honorowe funkcje w stowarzyszeniu. Gdy wiadomość o ekstrawaganckim klubie dotarła do opinii publicznej posypały się potępiające luksus opinie w internecie. Interweniowali wicegubernator prowincji oraz szef lokalnej organizacji Komunistycznej Partii Chin (KPCh), nakazując urzędnikom rezygnację z kosztownej rozrywki.

Przy okazji, rządząca KPCh po raz kolejny zobowiązała się zwalczać korupcję wśród urzędników administracji. Korupcja jest istotną przyczyną niezadowolenia społecznego i negatywnego stosunku do kadry urzędniczej, wykorzystującej swą władzę do uzyskiwania korzyści majątkowych, informowały chińskie media. Według nich, część urzędników tłumaczyła się, iż członkostwo WGA przyznano im bez ich wiedzy.

Golf jest w Chinach sportem elitarnym. Nie ma ogólnie dostępnych pól golfowych. Szacuje się, że w 450 klubach opłata członkowska jest ustalona na niebotycznym dla przeciętnego obywatela poziomie 250 000 dolarów, tak jak w pekińskim klubie Pine Valley. Wprowadzenie golfa do programu olimpijskiego w 2016 r. służy za argument obrońcom golfa, którzy uważają, że sport ten powinien mieć poparcie rządu.

PAP, pp

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...