Niesiołowski: Lech Kaczyński był najgorszym prezydentem demokratycznej Polski

Dodano:
Stefan Niesiołowski (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Palikot to showman, a Kaczyński jest szkodnikiem - nie da się ich porównać - ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.
Zdaniem Niesiołowskiego Palikota z całą pewnością nie można nazwać politycznym demiurgiem. - Miejscem jego działania są media, uwielbia w nich występować. Właściwie całą swoją politykę kreuje za ich pomocą. W ogóle nie byłoby Janusza Palikota, gdyby nie to, że udaje mu się skupić na sobie zainteresowanie dziennikarzy - ocenia Niesiołowski. Wicemarszałek Sejmu podkreśla, że Palikot przykuwa uwagę dziennikarzy "bez konieczności rozbierania się na plaży, jak to robiły niektóre posłanki. - Przedstawia swoje analizy, diagnozy, często bardzo trafne. Zwraca uwagę na realne problemy. Przecież nie opłaca dziennikarzy. To oni uważają, że to, co mówi, jest na tyle interesujące, iż warto nadać temu rozgłos. Na tym polega siła Palikota - tłumaczy Niesiołowski.

Niesiołowski podkreśla, że Palikota z całą pewnością nie można nazwać szkodnikiem PO. - Klasycznym szkodnikiem jest Jarosław Kaczyński, który od 20 lat w każdej niemal sprawie zajmuje stanowisko destrukcyjne, szkodzące Polsce - przekonuje. - Gdy zaczęła się w Sejmie dyskusja o ustawie o ochronie życia poczętego, mimo że był za kompromisem, głównie koncentrował się na walce z ZChN. I powiedział, że droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZChN - wspomina Niesiołowski. - Pamiętam też inne historie. Wojnę na śmierć i życie z Lechem Wałęsą, wojnę z Tadeuszem Mazowieckim, zniszczenie rządu Hanny Suchockiej wspólnie z SLD. Niszczenie AWS. Nazwanie rządu Jerzego Buzka KPP, czyli „kompromitacja polskiej prawicy". Niesłychany cynizm na każdym kroku. Rozpętywanie wojny domowej. Koalicja z Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem. Zawłaszczanie państwa. Wykorzystywanie wszystkich instytucji dla władzy, dla siebie i swojego brata - wylicza grzechy Kaczyńskiego wicemarszałek Sejmu. - Jest klasycznym przykładem człowieka, który nie ma żadnych zahamowań, żadnych zasad, żadnych wahań. Byle tylko dorwać się do władzy. Niewiele takich elementów jest u Palikota - podsumowuje Niesiołowski.

Niesiołowski przyznaje, że również Palikotowi zdarzały się zbyt ostre ataki na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Ale podłością jest mówienie, że jeśli ktoś atakował prezydenta, to w jakiś sposób ponosi odpowiedzialność za jego śmierć - zaznacza. - Generalnie krytyka Lecha Kaczyńskiego była słuszna. Moim zdaniem to najgorszy, oczywiście w demokratycznej Polsce, prezydent. Bo trudno go porównywać do Bieruta - dodaje Niesiołowski.

"Rzeczpospolita", arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...