"Żadnych badań". Archeolodzy do Smoleńska lecą na rozmowy

Dodano:
Wrak Tu-154, fot. Wikipedia
- W środę z Warszawy do Smoleńska wyjeżdża grupa archeologów, która będzie pracować na miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu z 10 kwietnia - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Dodał, że polscy archeolodzy mają pracować w szerszej grupie wraz z Rosjanami.
Sprawa archeologów powraca. Minister w Kancelarii Premiera Michał Boni zapowiadał wyjazd polskich specjalistów do Smoleńska już na początku maja. Do wyjazdu nie doszło. Teraz rząd ponawia zapowiedzi.

W zeszłym tygodniu Kancelaria Premiera informowała, że podczas kilkudniowego pobytu w Smoleńsku archeolodzy dokonają oględzin miejsca katastrofy. Polacy będą mieli status ekspertów i będą korzystać z pomocy służb konsularnych oraz polskiej ambasady. Wyjazd został zorganizowany we współpracy polskiej i rosyjskiej prokuratury. Podczas pierwszego etapu prac archeolodzy dokonają wstępnych oględzin miejsca katastrofy, żeby dostosować metody badawcze do tego, co tam zastaną; po oględzinach będą mogli zaplanować swoje dalsze działania, które mają nastąpić w możliwie krótkim terminie.

"Nie przeprowadzimy żadnych badań"

Archeolog dr Anna Zalewska z UMCS w Lublinie, która ma znaleźć się w grupie udającej się do Smoleńska informowała w  zeszłym tygodniu, że archeolodzy mają przedstawić stronie rosyjskiej strategię badań, jakie zamierzają tam prowadzić. Jak dodała, będzie to kilkuosobowa grupa z dyrektorem Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie prof. Andrzejem Buko na czele. - Nie będą tam podejmowane żadne badania, do tego nie jesteśmy upoważnieni, będą to  wyłącznie archeolodzy, którzy podejmą rozmowy ze stroną rosyjską i  przedstawią strategię badań - podkreślała Zalewska.

Rozmowy na zaproszenie prokuratury

Jak poinformowała, przedmiotem rozmów ze stroną rosyjską będą "szczegóły ewentualnej prospekcji terenowej oraz podjęcie badań powierzchniowych". - Strona rosyjska chce, byśmy przedstawili szczegóły strategii badań - powiedziała. Dodała, że do rozmów z Rosjanami archeologów zaprosiła polska prokuratura. - Dopiero po tych rozmowach zapadną decyzje, co dalej - podkreśliła archeolog.

Wśród 21 osób proponowanych pod koniec maja przez polską prokuraturę wojskową do udziału w oględzinach obszaru tragedii znajduje się 10 pracowników Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie; oprócz nich na liście jest jeszcze czterech geofizyków z krakowskiej firmy "Geopartner". Są także geodeci z "Geoprzem" ze Skawiny, a także badacze z Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Uniwersytetu Wrocławskiego.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...