Audyt: kolosalne defraudacje rządu Tymoszenko

Dodano:
Rząd byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko zdefraudował 53 mld hrywien (ok. 4,7 mld euro) - poinformował w czwartek szef Urzędu Kontrolno-Rewizyjnego Petro Andrejew, przedstawiając wyniki audytu przeprowadzonego przez ten departament.
Z audytu wynika, że duża część tej sumy pochodziła z państwowego budżetu i została wykorzystana na sfinansowanie kampanii prezydenckiej Tymoszenko na początku tego roku. Tymoszenko była główną konkurentką zwycięzcy wyborów, prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza.

Emerytom bezprawnie

Andrejew podał również, że rząd Tymoszenko przejął 36,1 mld hrywien (ok. 3,2 mld euro) pomocy przyznanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przeznaczonej na spłacenie długu zagranicznego. Ponadto Skarb Państwa bezprawnie przekazał 42,1 mld hrywien (ok. 3,8 mld euro) ukraińskiemu funduszowi emerytalnemu. Organ ten także złamał prawo, przekazując na konta bankowe dodatkowe 6,4 mld hrywien (ok. 574 mln euro), 1,165 mln dolarów i 97 mln euro. Według Andrejewa, w budżecie rząd Tymoszenko trzykrotnie zawyżył cenę karetek pogotowia zakupionych przez Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.

14 października grupa międzynarodowego audytu, zatrudniona przez obecne władze Ukrainy do sprawdzenia działalności finansowej gabinetu Tymoszenko, ogłosiła wyniki audytu, z którego wynika, że rząd Tymoszenko niezgodnie z prawem wydawał środki budżetowe, korzystając w swych operacjach z fikcyjnych umów i pomocy firm zarejestrowanych w rajach podatkowych.

Opozycja: to odwracanie uwagi

Według szefa opozycyjnego gabinetu cieni Serhija Sobolewa obecne władze Ukrainy obwiniają rząd Tymoszenko o korupcję, chcąc odwrócić uwagę ludzi od obecnych problemów gospodarczych. - Aby odwrócić uwagę ludzi od tych problemów, aby uniknąć odpowiedzialności za niewypełnienie przedwyborczych obietnic, reżim rozpoczął kłamliwą dyskredytację rządu Tymoszenko - cytuje służba prasowa partii Batkiwszczyna czwartkową wypowiedź opozycyjnego premiera.

Wśród problemów gospodarczych wymienił on wzrost cen towarów, podwyżkę opłat za gaz i usługi komunalne, podwyższenie wieku emerytalnego i naciski na małą przedsiębiorczość. Jego zdaniem "świadczą one o całkowitej ekonomicznej klęsce" obecnego rządu. 31 października na Ukrainie odbędą się wybory do władz lokalnych.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...