Benedykt XVI: nie można negować życia ludzkiego. Potrzebujemy moralnego postępu

Dodano:
Fot. Wikipedia
Benedykt XVI powiedział w homilii podczas mszy w Barcelonie, że "Kościół sprzeciwia się jakiejkolwiek formie negacji życia ludzkiego i wspiera to, co krzewi porządek naturalny w środowisku instytucji rodziny". Apelował też o "postęp moralny". Podczas mszy w słynnym, majestatycznym kościele Sagrada Familia, zaprojektowanym przez Antonio Gaudiego i budowanym 128 lat, papież poświęcił świątynię. We mszy uczestniczył król Hiszpanii Juan Carlos wraz z małżonką królową Zofią.
- Życie ogromnie się zmieniło, a wraz z nim dokonał się olbrzymi postęp w dziedzinach techniki, życia społecznego i kultury. Nie możemy po prostu zadowolić się tym postępami - mówił do wiernych Benedykt XVI. - Wraz z nimi potrzebny jest też postęp moralny, taki jak troska, obrona i pomoc dla rodziny, ponieważ szczodra i nierozerwalna miłość mężczyzny i kobiety jest skutecznym kontekstem i fundamentem życia ludzkiego w okresie ciąży, w narodzinach, wzroście i swym naturalnym końcu - dodał papież. Słowa te były wyraźnym komentarzem do polityki hiszpańskiego rządu socjalistów i przyjętych z jego inicjatywy ustaw o małżeństwach osób tej samej płci, zgodzie na adopcję dzieci przez pary homoseksualne i depenalizacji aborcji.

- Tylko tam, gdzie istnieją miłość i wierność, rodzi się i trwa prawdziwa wolność- podkreślił papież. - Dlatego Kościół apeluje o odpowiednie środki ekonomiczne i społeczne, aby kobieta mogła w pełni realizować się w domu i w pracy, aby mężczyzna i kobieta, którzy łączą się w małżeństwie i zakładają rodzinę byli w zdecydowany sposób wspierani przez państwo, aby broniono jako świętego i nienaruszalnego życia dzieci od momentu ich poczęcia, aby przyrost naturalny był szanowany, ceniony i popierany w wymiarze prawnym, społecznym i ustawodawczym - dodał. Benedykt XVI podkreślił też, że "dedykowanie tego kościoła Świętej Rodzinie w epoce, w której człowiek uzurpuje sobie prawo do budowania swego życia na barkach Boga, jak gdyby nie miał on mu już nic więcej do powiedzenia jest wydarzeniem o wielkim znaczeniu".

Papieska homilia była też wielkim hołdem dla architekta Antonio Gaudiego, który pracował przy budowie Sagrada Familia w latach 1883-1926 i jest obecnie kandydatem na ołtarze. - Ten dzień jest znaczącym punktem w długiej historii aspiracji, pracy i hojności, która trwa ponad wiek - stwierdził papież, odnosząc się do długich dziejów wznoszenia tej jednej z najsłynniejszych budowli sakralnych świata. - Wspominamy przede wszystkim tego, kto był duszą i budowniczym tego projektu: Antonio Gaudiego, genialnego architekta i konsekwentnego chrześcijanina, którego pochodnia wiary płonęła aż do końca jego życia, przeżytego z godnością i absolutną surowością - powiedział Benedykt XVI.

- Radość, jaką odczuwam mogąc przewodniczyć tej uroczystości wzrosła, gdy dowiedziałem się, że ten święty budynek od samego swego początku jest ściśle związany z postacią świętego Józefa. Szczególnie wzruszyła mnie pewność, z jaką Gaudi, w obliczu niezliczonych trudności, którym musiał stawić czoła, mówił pełen ufności w Opatrzność Bożą: "święty Józef dokończy świątynię". Z tego powodu nie bez znaczenia jest fakt, że papież, który na chrzcie otrzymał imię Józef, dokonuje jej konsekracji - wyznał Benedykt XVI.

PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...