Bielecki: jestem Wietnamczykiem i Kazachem

Dodano:
Czesław Bielecki, niezależny kandydat na prezydenta Warszawy, popierany przez PiS, złożył w czwartek kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego wraz z dysydentami m.in. z Kuby, Kazachstanu i Birmy. Bielecki podkreślił, że Warszawa powinna być "miastem wolności" dla wszystkich ludzi.
Bielecki przed złożeniem kwiatów pod pomnikiem Piłsudskiego, napisał na specjalnej tablicy: "Jestem Wietnamczykiem, Kazachem, Białorusinem, Kubańczykiem, Czeczenem, Birmańczykiem, czyli każdym, kto walczy o wolność". Jak podkreślił "Warszawa gości obywateli wszystkich narodów, które chcą być wolne, chcą żyć w demokracji, chcą mieć te same prawa, o  jakie my wywalczyliśmy".

Kandydat na prezydenta zaznaczył, że dzień 11 listopada jest świętem nie tylko Polaków, ale także wszystkich mieszkańców innych narodowości, którzy uciekając przed reżimem własnych krajów, znaleźli schronienie w Polsce. - Solidaryzujemy się z naszymi przyjaciółmi. Mamy radość i  przyjemność gościć ludzi, w wolnej Polsce, w wolnej Warszawie, którzy wciąż walczą o wolność - zaznaczył Bielecki i  powtórzył te słowa w trzech językach: rosyjskim, angielskim i  francuskim. Bielecki stwierdził, że moralnym obowiązkiem Polaków jest wspieranie innych narodów w walce o wolność. - Wiele krajów poparło nas podczas naszej walki o demokrację. Musimy spłacić ten dług - oświadczył.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...