Irak: prezydent dał premierowi 30 dni

Dodano:
Prezydent Iraku Dżalal Talabani oficjalnie powierzył w czwartek dotychczasowemu premierowi Nuriemu al-Malikiemu misję stworzenia nowego rządu - poinformowała telewizja al-Irakija. Po ponad ośmiu miesiącach impasu politycznego, trwającego od wyborów parlamentarnych, Maliki ma teraz 30 dni na sformowanie gabinetu.
Wybory przeprowadzone 7 marca nie wyłoniły zdecydowanego zwycięzcy. Ciesząca się poparciem arabskich sunnitów koalicja Irakija pod wodzą byłego premiera Ijada Alawiego zdobyła 91 miejsc w 325-osobowym parlamencie, a ugrupowanie Państwo Prawa al-Malikiego, reprezentujące głównie szyitów - 89. Aby  rządzić samodzielnie, potrzebne są 163 mandaty, co zmuszało oba ugrupowania do trudnych negocjacji koalicyjnych z mniejszymi partiami.

Na mocy irackiej konstytucji wybór wysokich rangą przedstawicieli państwa dokonuje się w trzech etapach: najpierw wybierany jest przewodniczący parlamentu, następnie prezydent desygnuje premiera z ugrupowania parlamentarnego, które uzyskało największą liczbę głosów. Premier powinien z kolei zobowiązać się do sformowania rządu, który ma być zatwierdzony przez parlament.

Wszystkie te stanowiska były przedmiotem długich targów między partiami. Porozumienie, które zawarto dopiero 10 listopada przewiduje m.in. podział najważniejszych funkcji w państwie między poszczególnymi wyznaniami: prezydentem ma zostać Kurd, rządem ma pokierować szyita, a przewodniczącym parlamentu ma być sunnita. Szefem parlamentu został Osama al-Nudżaifi, popierany przez Irakiję, a prezydentem Dżalal Talabani, który sprawował tę funkcję również w poprzedniej kadencji. Długo wyczekiwane porozumienie przerwało wielomiesięczny impas, który zachęcał rebeliantów do ataków i odstraszał potencjalnych inwestorów, w chwili, gdy wojska USA ograniczają swoją obecność w Iraku.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...