Polityk SLD trafi za kratki?
57-letniemu Jerzemu W. przedstawiono zarzut, że jako były wiceprezydent otrzymał pieniądze w zamian za przyjęcie niekorzystnej dla miasta wyceny działki, którą właściciel zamieniał na inny miejski grunt. Miał on też, powołując się na wpływy w magistracie, podjąć się pośrednictwa w uzyskaniu dla jednej z firm kontraktu na likwidację hałdy. Otrzymał za to - według ustaleń śledztwa - kilkadziesiąt tysięcy złotych, a obiecano mu także udziały ze sprzedaży eksploatowanego stamtąd kruszywa, które mogły wynieść nawet dalszych kilkaset tysięcy - podała policja. Jako miejski radny W. miał także zatajać część swojego majątku w corocznych oświadczeniach majątkowych. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet osiem lat więzienia.
Zatrzymani wraz z nim dwaj biznesmeni w wieku 45 i 46 lat usłyszeli zarzuty wręczenia radnemu łapówki za pośrednictwo w załatwieniu zlecenia likwidacji hałdy i obietnicy dalszych profitów ze sprzedaży wydobywanego tam kruszywa. Za to mogą w więzieniu spędzić do 3 lat. Prokuratura odmawia odpowiedzi na pytanie, czy podejrzani przyznali się do zarzutów i jakiej treści wyjaśnienia złożyli. Choć w prowadzonym postępowaniu zarzuty usłyszały dotychczas trzy osoby, śledczy mówią, że sprawa jest "rozwojowa".
Jerzy W. był wiceprezydentem Zabrza w latach 2002-2006. Dziś jest radnym w Zabrzu, jednym z sześciu wiceprzewodniczących Zarządu Wojewódzkiego SLD w Katowicach, a także wiceprzewodniczącym Krajowego Sądu Partyjnego SLD w Warszawie. Jerzy W. jest kolejnym politykiem związanym z Zabrzem, który usłyszał prokuratorskie zarzuty. Przed kilkoma dniami katowicka prokuratura oskarżyła byłego prezydenta tego miasta Jerzego G. o zabójstwo wierzyciela. Jerzy W. był zastępcą Jerzego G.PAP, arb