Uwaga, ślisko - policja ostrzega kierowców

Dodano:
Na śliskiej drodze o wypadek nietrudno (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W całym kraju pogorszyły się warunki na drogach. W wielu miejscach może być ślisko, a jazdę dodatkowo utrudnia padający śnieg - ostrzega policja i apeluje do kierowców o "zdjęcie nogi z gazu" i zwracanie szczególnej uwagi na pieszych.
- Na drogach niemal w całym kraju pogorszyły się warunki jazdy. Jest ślisko, miejscami pada śnieg. Dlatego, jeśli zdecydujemy się na jazdę samochodem, jedźmy wolniej i ostrożnie. Pamiętajmy też by zachować bezpieczny odstęp od  aut, które są przed nami. Tak by w sytuacji gwałtownego hamowanie nie doszło do kolizji - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Przypomniał, że zimą, gdy na drogach zalega śnieg lub lód każdy manewr wyprzedzenia lub wymijania może być niebezpieczny. - Pamiętajmy, że żaden, nawet najbardziej nowoczesny system hamowania nie uchroni nas przed "szklanką" na drodze - powiedział Sokołowski.

Z policyjnych statystyk wynika, że podczas opadów śniegu częściej dochodzi do kolizji. - Jeśli jesteśmy uczestnikami kolizji i decydujemy się na wezwanie policji, pamiętajmy, że zgodnie z przepisami musimy usunąć auta z jezdni tak by nie tamować ruchu. Niestety wielu kierowców o tym zapomina. Samochody pozostawiajmy na drodze w sytuacji gdy dojdzie do wypadku, czyli są osoby ranne lub zabite - dodał rzecznik. Zaapelował też do kierowców, by szczególnie uważali na pieszych. - Z wyprzedzeniem rozpoczynajmy hamowanie przed przejściami. Pamiętajmy, że na chodnikach, na przejściach dla pieszych może być ślisko. Zejście z  pasów może więc zajmować więcej czasu, nietrudno też o poślizgnięcie się i upadek, często wprost pod  nadjeżdżający samochód - zaznaczył Sokołowski.

Przypomniał, że w okresie zimowym, w sytuacji szybciej zapadającego zmroku, śnieżyc czy zamgleń także widoczność pieszych na  drodze jest zdecydowanie mniejsza. - Nie zapominajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie przechodźmy przez ulicę w miejscach niedozwolonych, na czerwonym świetle. Nośmy odblaski. Kierowca jadący z prędkością 80 km/h widzi pieszego ubranego na ciemno z odległości 30-40 metrów. Już jeden element odblaskowy powoduje, że pieszego widać z odległości 120-160 metrów - podkreślił rzecznik.

Zaapelował też do kierowców, by z wyprzedzeniem sygnalizowali skręty czy zmiany pasów. - Często zapominamy o tym i kierunkowskazy włączamy w  ostatniej chwili, tuż przed manewrem. To szczególnie niebezpieczne, gdy z  powodu oblodzeń wydłuża się droga hamowania. Może to prowadzić do zderzeń - dodał Sokołowski.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...