Skra gra dalej. Zdecydował "złoty set"

Dodano:
PGE Skra Bełchatów pokonała w Łodzi Knack Randstad Roeselare 3:0 (25:21, 25:17, 25:15) w rewanżowym meczu pierwszej rundy play off Ligi Mistrzów siatkarzy. Decydującego o awansie "złotego seta" bełchatowianie wygrali 15:12. PGE Skra Bełchatów pokonała w Łodzi Knack Randstad Roeselare 3:0 (25:21, 25:17, 25:15) w rewanżowym meczu pierwszej rundy play off Ligi Mistrzów siatkarzy. Decydującego o awansie "złotego seta" bełchatowianie wygrali 15:12.
Po porażce 1:3 w Roeselare bełchatowianie musieli wygrać rewanż, by później szansy na awans szukać w tzw. złotym secie. Podopieczni Jacka Nawrockiego bez zarzutu wypełnili swoje zadanie. Trener przed rozpoczęciem pojedynku podkreślał, że w porównaniu z pierwszym meczem jego zespół musi zagrać zdecydowanie lepiej we wszystkich elementach, zaczynając od zagrywki, a na ataku kończąc. Gracze PGE Skry zrealizowali te założenia i od początku dominowali na parkiecie.

Rywale próbowali jeszcze walczyć w pierwszym secie, gdy wysoką przewagę mistrzów Polski zdołali zniwelować do dwóch punktów (19:21). Końcówka partii należała jednak zdecydowanie do PGE Skry. W dwóch kolejnych setach belgijski zespół nie miał już nic do powiedzenia. Bełchatowianie bez problemów wygrali drugą partię 25:17 i trzecią 25:15. Tym samym zrealizowali pierwsze zadanie, jakim było wygranie meczu i doprowadzenie do złotego seta.

Partia decydująca o awansie do kolejnej rundy LM była najbardziej wyrównana. W połowie seta był remis 7:7. Goście nie byli jednak w stanie na dłuższym dystansie dotrzymać kroku świetnie dysponowanej ekipie z Bełchatowa, w której wiodącą postacią był Mariusz Wlazły. Przy ogłuszającym dopingu bełchatowianie w końcówce seta przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wygrali 15:12 i awansowali do kolejnej fazy LM, w której zmierzą się z Dynamem Kazań.

Od 2009 roku siatkarze PGE Skry swoje mecze w Lidze Mistrzów rozgrywali w łódzkiej Atlas Arenie, która może pomieścić ponad 13 tys. widzów. Po zakończeniu fazy grupowej bieżącej edycji LM bełchatowianie zdecydowali się jednak wrócić do dużo starszej i nieco mniejszej hali zwanej Pałacem Sportu, przy ul. ks. Skorupki w Łodzi.

Zdaniem prezesa PGE Skry atmosfera w Pałacu Sportu jest wyjątkowa, a kibice nie tylko uskrzydlają swoich zawodników ale też deprymują rywali. W środę na trybunach hali przy ul. ks. Skorupki zasiadło 9 tys. widzów, którzy od pierwszej do ostatniej piłki ogłuszającym dopingiem mobilizowali graczy PGE Skry, którzy odwdzięczyli się doskonałą i skuteczną grą.

PGE Skra Bełchatów: Bartosz Kurek, Daniel Pliński, Miguel Falasca, Michał Winiarski, Marcin Możdżonek, Mariusz Wlazły, Paweł Zatorski (libero) oraz Stephane Antiga, Michał Bąkiewicz, Jakub Novotny.

Knack Randstad Roeselare: Matthijs Verhanneman, Armands Celitans, Hendrik Tuerlinckx, Sam Deroo, Tije Vlam, Frank Depestele, Manuel Callebert (libero) oraz Kevin Geerinckx, Wouter Verhelst, Kristof Hoho, Ivan Contreras.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...