Lekarze złożyli łokieć Kubicy. "Wydawało się, że to niemożliwe"

Dodano:
Robert Kubica doznał groźnych obrażeń podczas rajdu samochodowego we Włoszech (fot. Wikipedia)
Po 8 godzinach zakończyła się trzecia i ostatnia operacja Roberta Kubicy, który 6 lutego odniósł ciężkie obrażenia w wypadku samochodowym w rajdzie w Ligurii. Według lekarzy na razie nie ma potrzeby przeprowadzenia następnego zabiegu.
- Zabieg zakończył się pomyślnie - ogłosił szef oddziału ortopedii doktor Francesco Lanza. - Udało nam się złożyć łokieć Roberta Kubicy - powiedział lekarz ze szpitala w Pietra Ligure, podkreślając, że uraz był bardzo poważny, a fragmentów kostnych do złożenia było bardzo dużo. Lanza stwierdził wręcz, że rekonstrukcja łokcia wydawała się przed operacją czymś niemożliwym. Zastrzegł, że mimo udanego zabiegu tak ogromne uszkodzenie łokcia, w tym połączeń nerwowych, wymaga specjalistycznej rehabilitacji.

Za najważniejsze zadanie ordynator uznał obecnie ustabilizowanie stanu polskiego kierowcy Formuły 1 i jego obserwację. Jeśli wszystko będzie przebiegać pomyślnie nadejdzie czas na podjęcie decyzji, co należy zrobić, by łokieć odzyskał swą funkcję.

Doktor Lanza wyjaśnił też, że Kubica pozostanie w szpitalu na obserwacji około 10-15 dni. W opinii włoskiego ortopedy choć nie ma żadnych niepokojących sygnałów, na razie jest zbyt wcześnie na stawianie jakichkolwiek prognoz.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...