Borusewicz nie będzie zeznawał przed komisją

Dodano:
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (fot. Forum)
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz nie będzie zeznawał przed sejmową komisję ds. nacisków. Komisja głosami posłów PO i PSL w czwartek odrzuciła wniosek PiS o przesłuchanie marszałka.
Wniosek PiS miał związek ze styczniowymi zeznaniami byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. Zapewnił on wówczas posłów, że nie wywierał nielegalnego wpływu w zakresie, który bada komisja. Stwierdził, że to na niego próbowano wywrzeć nielegalne naciski. Powiedział, że dopuścił się tego marszałek Borusewicz. Borusewicz w rozmowie z dziennikarzami temu zaprzeczył.

Święczkowski relacjonował, że w lipcu 2007 roku został przez telefon wezwany do Borusewicza, który był także wówczas marszałkiem Senatu. Podkreślił, że parę dni wcześniej wysłał do najważniejszych osób w państwie informację dotyczącą nieprawidłowości w spółkach paliwowych. Według Święczkowskiego Borusewicz zażądał od niego zmiany treści informacji. Święczkowski zeznał też, że miesiąc później Borusewicz zwrócił się do niego, żeby nie odwoływał jednego z funkcjonariuszy ze stanowiska, na co się nie zgodził.

Posłowie PO ocenili, że wezwanie Borusewicza jest bezcelowe, ponieważ marszałek Senatu skomentował już oświadczenie Święczkowskiego. - Od 3 lat szukamy nacisków i nikt ze świadków ich nie potwierdził, z wyjątkiem Święczkowskiego - oponował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. - Bezwstydnie chronicie osobę związaną z waszym obozem politycznym - wtórowała mu posłanka PiS Marzena Wróbel.

Ponadto szef komisji Andrzej Czuma (PO) poinformował w czwartek posłów, że nie ma potrzeby, żeby komisja zajęła się wątkiem b. posłanki PO Beaty Sawickiej. Jak powiedział, z dokumentów, które dotarły do komisji, nie wynika, że na prowadzących śledztwo ws. Sawickiej były wywierane nielegalne naciski ze strony władz.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...