Schroeder nie jedzie do Pragi
Dodano:
Bezterminowo odroczona została wizyta w Pradze kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, uzgodniona początkowo na 22 - 23 marca.
Decyzja zapadła za porozumieniem obu stron - poinformował rzecznik rządu niemieckiego, nie podając jednak przyczyn tej decyzji.
Wiadomo jedynie, że Schroeder nie chciał, by jego wizyta zbiegła się z czeską kampania wyborczą. Wybory parlamentarne w Czechach odbywają się w czerwcu.
Wizyta miała się odbyć w związku z piątą rocznicą pojednania niemiecko-czeskiego. Jednak w minionych tygodniach na stosunkach dwustronnych obu krajów poważnie zaciążyły kontrowersyjne wypowiedzi szefa rządu czeskiego Milosza Zemana, dotyczące dekretów prezydenta Czechosłowacji Edwarda Benesza z 1945 roku, na mocy których został skonfiskowany majątek Niemców sudeckich, a ich samych z Czechosłowacji wysiedlono na mocy traktatu poczdamskiego.
Anulowania dekretów przed przystąpieniem Czech do Unii Europejskiej domagają się ziomkostwa Niemców sudeckich w Niemczech i Austrii, a ostatnio z postulatem takim wystąpił także premier Węgier Viktor Orban, co tak wzburzyło rządy Czech i Słowacji, że odmówiły uczestnictwa w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w sprawie wspólnego stanowiska dotyczącego unijnych propozycji dla rolnictwa krajów kandydujących.
em, pap
Wiadomo jedynie, że Schroeder nie chciał, by jego wizyta zbiegła się z czeską kampania wyborczą. Wybory parlamentarne w Czechach odbywają się w czerwcu.
Wizyta miała się odbyć w związku z piątą rocznicą pojednania niemiecko-czeskiego. Jednak w minionych tygodniach na stosunkach dwustronnych obu krajów poważnie zaciążyły kontrowersyjne wypowiedzi szefa rządu czeskiego Milosza Zemana, dotyczące dekretów prezydenta Czechosłowacji Edwarda Benesza z 1945 roku, na mocy których został skonfiskowany majątek Niemców sudeckich, a ich samych z Czechosłowacji wysiedlono na mocy traktatu poczdamskiego.
Anulowania dekretów przed przystąpieniem Czech do Unii Europejskiej domagają się ziomkostwa Niemców sudeckich w Niemczech i Austrii, a ostatnio z postulatem takim wystąpił także premier Węgier Viktor Orban, co tak wzburzyło rządy Czech i Słowacji, że odmówiły uczestnictwa w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w sprawie wspólnego stanowiska dotyczącego unijnych propozycji dla rolnictwa krajów kandydujących.
em, pap