Lepper usłyszy wyrok za 5 dni

Dodano:
Andrzej Lepper (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Do środy 30 marca Sąd Apelacyjny w Łodzi odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie seksafery w Samoobronie. Piątkowa rozprawa odwoławcza - podobnie jak i proces w pierwszej instancji - toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
W lutym ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał lidera Samoobrony Andrzeja Leppera na dwa lata i trzy miesiące pozbawienia wolności, a byłego posła tej partii Stanisława Łyżwińskiego na pięć lat więzienia. Od wyroku piotrkowskiego sądu odwołali się obrońcy oskarżonych, którzy chcą uniewinnienia swoich klientów lub skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. Łódzka prokuratura uznała, że nie ma  podstaw do apelacji, bo wyrok był niemal zgodny z żądaniami oskarżenia.

Na piątkowej rozprawie odwoławczej pojawił się Lepper. Łyżwiński przesłał kolejne zwolnienie lekarskie i prośbę o rozpoczęcie rozprawy pod jego nieobecność, na co sąd wyraził zgodę. Na sali rozpraw na Łyżwińskiego czekało łóżko. Przed wejściem na salę sądową i po jej opuszczeniu lider Samoobrony mówił, iż liczy na sprawiedliwy wyrok.

Seksaferę w Samoobronie ujawniła w grudniu 2006 r. "Gazeta Wyborcza", opierając się na relacji Anety Krawczyk - byłej radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i byłej dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta powiedziała m.in., że pracę w partii dostała za  usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi. Łódzka prokuratura okręgowa, która prowadziła śledztwo w  sprawie seksafery w Samoobronie przedstawiła Łyżwińskiemu siedem zarzutów, w tym zgwałcenia w swym biurze poselskim w Tomaszowie Mazowieckim działaczki Samoobrony, która ubiegała się o  stanowisko wójta. Zarzuty dotyczą lat 1999-2003.

Dwa zarzuty stawiane Andrzejowi Lepperowi dotyczą lat 2001-2002. Byłego wicepremiera oskarżono o żądanie i  przyjmowanie w związku z pełnioną przez niego funkcją publiczną korzyści osobistych o charakterze seksualnym od Krawczyk oraz o usiłowanie doprowadzenia w 2002 r. innej kobiety związanej z Samoobroną do obcowania płciowego. Oba przestępstwa miały być popełnione wspólnie i w porozumieniu z Łyżwińskim. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...