PO i PSL umawiają się na Senat

Dodano:
(fot. Wikipedia)
PO i PSL mogą podzielić się okręgami w wyborach do Senatu. Rozmowy trwają - ustaliła "Rzeczpospolita".
W nadchodzących wyborach po raz pierwszy senatorzy będą wybierani w stu okręgach jednomandatowych. Platforma i PSL prowadzą rozmowy. Według planu tam, gdzie kandydat jednej partii będzie miał większe szanse, druga nie wystawi swojego pretendenta. – To inicjatywa Platformy, musimy to rozważyć. Nie ma żadnych ustaleń – mówi "Rz" Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL.

– Nie ma jeszcze decyzji. To rzecz warta rozważenia - wtóruje mu Tomasz Tomczykiewicz, szef klubu PO. Inny polityk partii Donalda Tuska twierdzi, że PO i PSL zawrą porozumienia "wyspowe" - umowa będzie obowiązywała w niektórych okręgach.

Zdaniem Sławomira Neumanna z PO, wszystko zależy od regionu. - U mnie na Pomorzu start kandydata PSL nie ma sensu, bo i tak by nie wygrał - twierdzi poseł Platformy. – Natomiast są regiony, takie jak Świętokrzyskie czy Podkarpacie, gdzie kandydaci PSL mogą mieć większe szanse, więc może warto to rozważyć - dodaje.

Janusz Piechociński z PSL martwi się, że niewystawianie kandydatów może osłabić szyld jego partii. Jego zdaniem rezygnowanie z ubiegania się o miejsca w Senacie nie przysłuży się wynikowi Stronnictwa w wyborach do Sejmu.

zew, "Rzeczpospolita"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...