Bedzie można strzelać do zdziczałych psów i kotów?

Dodano:
(fot. sxc)
Zakaz strzelania przez myśliwych do zdziczałych, błąkających się psów i kotów może zostać wykreślony z projektu Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt - poinformował poseł Paweł Suski (PO). Podkreślił, że ma to związek z silnym lobby myśliwych.

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt przygotowany przez zespół określa też, że myśliwy, który na terenie obwodu łowieckiego napotka porzucone zwierzę, musi powiadomić o tym najbliższe schronisko dla zwierząt, gminę lub policję. Ma także pomóc w schwytaniu zwierzęcia i  odtransportowaniu go do schroniska. Projekt w związku z zastrzeżeniami prezydium klubu PO m.in. do tego zapisu, pod koniec lutego został skierowany do konsultacji m.in. w MSWiA, MRiRW, MŚ.

Suski poinformował, że zastrzeżenia do projektu w sprawie zakazu strzelania przez myśliwych do zdziczałych zwierząt domowych zgłosiło Ministerstwo Środowiska. - Lobby myśliwych jest bardzo silne, nawet w  samym klubie PO - powiedział Suski. Dodał, że na kolejnym posiedzeniu zespołu zaproponuje, by ten zapis z projektu wykreślić. - Lepiej nie  ryzykować konfrontacji - ocenił. Przypomniał, że zapis w obowiązującej ustawie dotyczący strzelania przez myśliwych do zdziczałych zwierząt został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego przez Prokuratora Generalnego. - Może nie warto teraz wprowadzać zakazu, ale poczekać na decyzję TK w tej sprawie -  zaznaczył.

PG ma wątpliwości dotyczące konstytucyjności przepisu, w którym nie  doprecyzowano, jakie cechy świadczą o tym, że zwierzę jest zdziczałe. Drugi przepis, który budzi wątpliwość prokuratury, dotyczy praw własności. Obrońcy zwierząt zwracają bowiem uwagę na przypadki, kiedy myśliwy zabija psa, który ma właściciela. Prokuratura podkreśla, że  chodzi o doprecyzowanie przepisów.

Poseł PO zapowiedział, że projekt przygotowany przez zespół zostanie złożony w Sejmie prawdopodobnie 28 kwietnia. Zaznaczył, że wcześniej musi uzyskać jeszcze akceptację prezydium klubu PO.

Polski Związek Łowiecki w oświadczeniu na swej stronie internetowej informuje, że w ciągu ostatnich siedmiu lat zdziczałe zwierzęta domowe zagryzły ponad 222 tys. sztuk zwierzyny łownej i 1821 sztuk bydła. Wartość bydła oceniono na 369 mln zł. "Nie ulega wątpliwości, iż  pozbawienie życia tych bliskich ludziom zwierząt jest rozwiązaniem ostatecznym i dyskusyjnym, niestety najskuteczniejszym i uzasadnionym" -  podkreśla.

pap, ps
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...