Bakteria nosicielką... wiersza

Dodano:
Christian Bok zamiast kartki papieru użył... pałeczki okrężnicy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Kanadyjski poeta zakodował swój wiersz w DNA bakterii. W tym celu wymyślił specjalny szyfr, w którym literom odpowiada ciąg nukleotydów, czyli najmniejszych klocków budujących strukturę DNA - informuje serwis BBC. Christian Bok z Wydziału Anglistyki na University of Calgary zakodował swój wiersz w DNA popularnej bakterii - pałeczki okrężnicy (Escherichia coli).
DNA składa się z różnych kombinacji zaledwie czterech nukleotydów: adeniny (A), guaniny (G), tyminy (T) i cytozyny (C). Każdej z liter alfabetu Bok przyporządkował sekwencję kilku nukleotydów. Jego wiersz, który rozpoczyna się od słów "Any style...", po zapisaniu chemicznym alfabetem wygląda następująco: ACG(A) GTG(n) ATA(y) AGT(odstęp) AAG(s) TGC(t) ATA(y) GCC(l) TAT(e).

Bok sam się nauczył biologii molekularnej i programowania. Jego projekt dopiero na końcowym etapie weryfikowali biolodzy z University of Calgary. Wcześniej podobnej rzeczy dokonał amerykański naukowiec, Pak Wong, który w DNA bakterii Deinococcus radiodurans zapisał słowa popularnej piosenki "It's a Small World After All". Pionierem w tej dziedzinie był jednak Craig Venter, który skonstruował pierwszy sztuczny genom bakterii, a w jego części zapisał własne imię oraz imiona członków zespołu, a także cytaty z Jamesa Joyce'a oraz Richarda Feynmana.

Bok dowodzi, że poszedł o krok dalej niż jego poprzednicy. Nakłonił bowiem bakterię, żeby sama dawała biologiczno-poetycką odpowiedź, w postaci kodowania ciągu aminokwasów, które mogą po ponownym zdekodowaniu ułożyć się w inną sekwencję liter. Bok planuje zakodowanie w DNA bakterii dzieła literackiego, które przetrwa dłużej niż ludzkość. Do tego celu chce użyć bakterii Deinococcus radiodurans, zwanej "bakterią Conanem" ze względu na jej umiejętność przetrwania w najbardziej ekstremalnym środowisku. Zdaniem Boka, jego tekst mógłby reprodukować się przez miliardy lat, trwając dłużej niż jakikolwiek przedmiot wykonany ręką człowieka.

Nie wszyscy naukowcy podzielają entuzjazm Boka. Julian Parkhill z Wellcome Trust Sanger Institute wyraża swój sceptycyzm, co do szansy na literacką nieśmiertelność. - Jego wiersz zostanie natychmiast usunięty za sprawą naturalnej selekcji, o ile nie będzie niósł jakiejkolwiek korzyści dla bakterii-gospodarza - wyjaśnia. I dodaje z przekąsem, że selekcja naturalna wystąpi w roli krytyka literackiego. Podobnego zdania jest prof. Sui Huang z University of Calgary. - Jeżeli to poetyckie białko będzie się wiązało nawet z najmniejszą niedogodnością dla bakterii, gen może zostać wyłączony - ocenia.

Ciekawe czy kiedy Wisława Szymborska pisała, że "niektórzy lubią poezję" spodziewała się, że desygnatem słowa "niektórzy" staną się pałeczki okrężnicy...

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...