Bułgarzy podsłuchują na potęgę

Dodano:
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
W ostatnich dwóch latach liczba wniosków o zastosowanie tzw. specjalnych środków wywiadowczych wzrosła w Bułgarii trzykrotnie - poinformował szef parlamentarnej komisji ds. kontroli ich wykorzystania Christo Biserow. Szef MSW wydał osobiście 142 zezwolenia. W 2010 r. podsłuch zastosowano w 15864 przypadkach wobec 5763 osób. Dwie trzecie wniosków złożyła prokuratura.
Niepokój posłów wzbudziło to, że minister spraw wewnętrznych aż 142 razy skorzystał z przysługującego mu prawa do zarządzania podsłuchu w trybie nadzwyczajnym. - Ustawa o kontroli nad specjalnymi środkami wywiadowczymi zezwala ministrowi na podjęcie takich decyzji bez zgody prokuratora i sądu. Są to jednak sytuacje nadzwyczajne. Mamy prawo wiedzieć, dlaczego korzystano z tej możliwości tak często - oświadczył Biserow, cytowany przez agencję informacyjną Fokus. Dodał, że dotychczas komisja w ogóle nie analizowała decyzji personalnych ministra w tej dziedzinie.

Komisja nie ma również wiedzy o tym, ile razy stosowano podsłuch za zgodą osoby, której kontakty podlegały kontroli. - Nie wiemy, czy dochodziło do tego wyłącznie w wypadkach, gdy chodziło o ochronę życia i zdrowia człowieka, który zgadza się na podsłuch - powiedział Biserow, nie wykluczając, że mogło dochodzić do nadużyć.

W 2010 r. w Bułgarii wydano ponad 50 tys. zezwoleń na dostęp do danych o kontaktach telefonicznych i w internecie. - Chodzi przeważnie o billingi i ustalenie adresów IP użytkowników internetu - uściślił szef komisji. Podkreślił, że 30 tys. takich wniosków pochodzi od prokuratury, co oznacza, że dane udostępniono bez kontroli sądowej.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...