Otyłe dziecko? "Zabrać rodzicom 2 tys. dolarów"

Dodano:
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Amerykanie szukają sposobów na walkę z otyłością dzieci. W Stanach Zjednoczonych co trzecie dziecko ma nadwagę lub jest otyłe. Eksperci podkreślają, że za taki stan odpowiedzialna jest zła dieta oraz brak ruchu. Dietetycy i lekarze winią rodziców i szkołę.
Nietypowy pomysł na walkę z otyłością dzieci pojawił się w kończącym się tygodniu w stanie Illinois. Stanowy senator Shane Cultra zaproponował, by rodziców otyłych dzieci pozbawiać stanowych ulg podatkowych. Jest to kwota 2 tys. dolarów na dziecko. - To rodzice są odpowiedzialni za otyłość dzieci - oświadczył Cultra. Uważa on, że ochrona zdrowia dzieci wymaga podjęcia drastycznych decyzji. W stanie Illinois co piąte dziecko cierpi na otyłość.

- Winimy szkołę, słodzone napoje gazowane, ale nikt nie wspomniał o tym, jak duża jest odpowiedzialność rodziców - broni swojej propozycji senator Cultra. Nad projektem ustawy obradują komisje stanowego Kongresu, ale szanse na jej uchwalenie są raczej nikłe.

Nie tylko napoje winne

Legislatorzy w stanie Illinois debatują jeszcze nad inną ustawą, która ma pomóc w walce z otyłością dzieci. Do stanowego Senatu trafił projekt ustawy w sprawie podwyżki podatku od sprzedaży napojów słodzonych. Uzyskane z podwyżki pieniądze zostałyby przeznaczone na program walki z otyłością. W ubiegłym roku podobną podwyżkę bezskutecznie próbowały wprowadzić 23 inne stany. Oponenci podkreślają, że zwiększenie stawki podatku od sprzedaży, a w rezultacie wzrost ceny napojów słodzonych cukrem czy słodzikiem, nie pomoże w walce z otyłością.

- Sprzedaż napojów gazowanych spadła w ostatnich 10 latach, a w tym samym okresie w USA wzrosła liczba osób otyłych. Co oznacza, że spożycie napojów słodzonych nie jest jedyną przyczyną otyłości - powiedział prezes Stowarzyszenia Producentów Napojów w stanie Illinois Tim Bramlet.

Monitoring posiłków

Z kolei w Teksasie testowany jest program monitoringu żywienia dzieci. Pilotażowy program finansuje amerykańskie ministerstwo rolnictwa. Specjalne kamery zainstalowane w stołówkach rejestrują, co dzieci wybierają na lunch, a także czego nie zjadają. W programie bierze udział pięć szkół podstawowych w San Antonio w Teksasie. Każda taca, na którą uczniowi wydawany jest posiłek, ma elektroniczny kod, który umożliwia indywidualne zapisywanie danych. Zainstalowane w stołówce kamery robią zdjęcia, a następnie analizują zawartość tacy ucznia przed i po zjedzeniu posiłku. Komputerowy system liczy kalorie i identyfikuje wartość odżywczą. W ten sposób tworzona jest baza danych. Do rodziców trafia raport, który pozwala im na bieżące monitorowanie diety dzieci.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...