Spekulacje OPEC

Dodano:
OPEC nie zwiększy wydobycia ropy, aby powstrzymać trwający na świecie wzrost cen surowca, bo jest on wynikiem spekulacji, a nie braków na rynku.
Kraje należące do organizacji państw-eksporterów ropy naftowej nie będą w najbliższym czasie zwiększać produkcji surowca, bo ze względu na mniejszy w tym kwartale popyt groziłoby to spadkiem cen - argumentował sekretarz generalny kartelu Ali Rodriguez w wywiadzie dla BBC.
"Musimy jeszcze poczekać na rozwój wydarzeń, ponieważ jeśli teraz zwiększymy produkcję, a sytuacja powróci do normy, może nastąpić załamanie cen" - powiedział, nawiązując do kryzysu na Bliskim Wschodzie, który zdaniem obserwatorów wywołał ostatnią zwyżkę notowań surowca na światowych rynkach.
Zapytany, czy OPEC będzie reagował, aby cena baryłki nie utrzymywała się w okolicach 27 dol. albo wyżej, Rodriguez powiedział, że nie, o "ile jest to efekt spekulacji". "Podejmiemy natomiast jakieś działania, jeśli zwyżka cen jest wynikiem zmniejszenia dostaw" - dodał.
Nawiązując do irackiej propozycji ustanowienia embarga na dostawy ropy do krajów zachodnich, w odwecie za poparcie udzielane przez USA Izraelowi w konflikcie bliskowschodnim, Rodriguez powiedział: "Organizacja nie otrzymała dotąd żadnej konkretnej propozycji użycia ropy jako broni".
W ciągu ostatnich dwóch lat OPEC wielokrotnie obniżał limity wydobycia ropy, chcąc w ten sposób przeciwdziałać spadkowi cen surowca. W połowie marca OPEC ogłosił, że podtrzyma obecny, ograniczony poziom produkcji surowca co najmniej do końca czerwca.
Obecnie kartel, zapewniający około 60 proc. światowego eksportu ropy, wydobywa 21,7 mln baryłek dziennie.
O godz. 11.05 baryłka ropy Brent z Morza Północnego w kontraktach na maj kosztowała na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie 27,47 dol. Cena wzrosła od otwarcia rano o 6 centów. Na zamknięciu transakcji w środę baryłka Brent kosztowała 27,27 dol.
nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...