Breivik może dostać maksymalnie 30 lat
Minister dziękuje za fantastyczną pracę
Minister sprawiedliwości Norwegii Knut Storberget podziękował policji za "fantastyczną" pracę, wykonaną po zamachach. Wcześniej siły bezpieczeństwa były krytykowane za zbyt wolną reakcję na atak.
- To ludzie, którzy pracowali o wiele więcej, niż można od kogokolwiek oczekiwać. To ludzie, którzy przerwali urlop i którzy zgłosili się (do pomocy) w całej Norwegii - mówił o funkcjonariuszach minister. Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące krytyki medialnej, minister stwierdził, że ważne jest "otwarte i krytyczne podejście". - Jednak wszystko w swoim czasie - dodał.Czekali na łódź
Akcję policji na wyspie Utoya na jeziorze Tyrifjorden opóźniło przeciekanie policyjnej łodzi oraz oczekiwanie na przyjazd jednostki interwencyjnej z odległego o 45 kilometrów Oslo. Według opublikowanej przez policję chronologii wydarzeń, pierwsze doniesienia o strzelaninie policja w Hoenefoss na północ od jeziora otrzymała o godzinie 17.27. Funkcjonariusze przybyli na pomost naprzeciwko wyspy o 17.52, ale musieli "czekać na odpowiednią łódź". Jednostka specjalna z Oslo dotarła na pomost o 18.09, by w 16 minut później wylądować na Utoya. Po dalszych dwóch minutach zamachowiec poddał się bez oporu.
Storberget wspomniał o zaginionych pracownikach ministerstwa, obok którego w piątek wybuchła bomba. - W ministerstwie mamy zaginione osoby, ludzi, którzy zostali bardzo ciężko dotknięci (tragedią). Nie mamy też biur - mówił.
76 ofiar
W piątkowym podwójnym zamachu terrorystycznym śmierć poniosło 76 osób. Na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki współrządzącej Partii Pracy, zastrzelonych zostało 68 osób, a osiem osób poniosło śmierć w ataku bombowym w Oslo. W poniedziałek 32-letni Breivik przyznał się przed sądem do przeprowadzenia zamachu. Nie uznał się jednak za winnego popełnienia przestępstwa. Mężczyzna zostanie zbadany w areszcie przez dwóch biegłych psychiatrów sądowych, którzy mają ocenić, czy jest on poczytalny.
zew, PAP