Kliczko: bardzo lubię styl Adamka

Dodano:
"Bardzo lubię styl Adamka" - powiedział Witalij Kliczko, który 10 września we Wrocławiu zmierzy się z polskim bokserem w walce o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC. Ukrainiec do pojedynku przygotowuje się w austriackim Kitzbuehel.
Kliczko treningi w Alpach rozpoczął na początku sierpnia. Ćwiczy w  hali bokserskiej, która została zaaranżowana specjalnie dla niego na korcie tenisowym przy jednym z hoteli w Kitzbuehel. Na potrzeby ukraińskiego pięściarza zbudowano ring, zawieszono worki treningowe i gruszki bokserskie, a podłogę wyłożono matami.

Wtorkowy trening, który był otwarty dla mediów, trwał około dwóch godzin. Kliczko rozpoczął go od krótkiej rozgrzewki oraz rozciągania mięśni. Następnie przeprowadzone zostały dwa dwurundowe sparingi, ćwiczenia z trenerem w ringu i przy worku treningowym. Ćwiczenia zakończyło ponowne rozciąganie i masaż mięśni.

W rozmowie z dziennikarzami Kliczko przyznał, że treningi są bardzo ciężkie i w zwyczajny dzień trwają około trzech godzin. - Zazwyczaj przeprowadzamy dwa pięciorundowe sparingi, dzisiaj m.in. ze względu na  obecności prasy i widzów walki były skrócone - mówił. Mistrzowi świata w  czasie obozu przygotowawczego towarzyszy aż pięciu sparingpartnerów.

Podczas ćwiczeń na zawieszonym na ścianie telewizorze odtwarzane były wcześniejsze walki Tomasza Adamka. - Oglądam filmy z walk Adamka przy każdym treningu, rano i po południu. Studiuje jego ruchy i tyle o  nim wiem, że mógłby być moim kolejnym bratem. Bardzo lubię jego styl i  myślę, że to bardzo dobry bokser. Ja nie jestem jeszcze przygotowany na 100 proc., ale na 10 września będę już gotowy - dodał. Pytany o to, czy denerwuje się nadchodzącą walką Kliczko odpowiedział, że nie ma powodu do zdenerwowania. - Nie wiem czym mam się denerwować. Wiem co  muszę zrobić, znam swoje mocne strony i znam też Adamka - podkreślił.

Do każdej swojej walki, która jest planowana w Europie, Kliczko przygotowuje się w Kitzbuehel. - Wszystko jest tutaj dobre i potrafię się tu znakomicie przygotować. Skoro udawało mi się do tej pory, to znaczy, że zwycięskiego składu i otoczenia nie należy zmieniać - zaznaczył.

Kliczko będzie przebywał w Austrii do 3 września. Dzień później przyleci do Wrocławia, a podczas tygodnia poprzedzającego walkę weźmie udział m.in. w oficjalnym treningu i konferencji prasowej.

Na walkę praktycznie nie można już kupić biletów. Jak powiedziała PAP Kinga Szmyd z firmy SMG Polska, która jest operatorem stadionu we Wrocławiu, w  sprzedaży zostały jedynie pojedyncze wejściówki Super VIP. Oznacza to, że 10 września walkę we Wrocławiu obejrzy ok. 40 tys. kibiców.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...