Elektrownia pod kontrolą
Dodano:
Iran oświadczył, że pozwoli inspektorom międzynarodowym kontrolować budowę elektrowni atomowej, zaprojektowanej przez Rosjan.
Siłownia ta była kością niezgody podczas szczytu Putin-Bush w ubiegłym tygodniu.
Szef irańskiej komisji parlamentarnej ds. energetyki Hossein Aferideh powiedział dziennikarzom, że Międzynarodowa Agencja Energetyki Atomowej (MAEA) planuje w tym roku wizyty w Buszerze, gdzie powstaje siłownia jądrowa.
"Pod bezpośrednią obserwacją MAEA zbudujemy elektrownię produkującą prąd. To będzie pokojowe zastosowanie energii jądrowej. Iran ma prawo produkować prąd przy użyciu energii atomowej, gdyż jest to jej pokojowe wykorzystanie" - powiedział Aferideh.
MAEA oświadczyła, że już doradza Iranowi w dziedzinie bezpieczeństwa budowy elektrowni, ale jej kontrolowanie rozpocznie dopiero, gdy znajdzie się w niej paliwo jądrowe.
"MAEA wizytowała miejsce budowy, ale regularne inspekcje zaczną się wraz z pierwszymi dostawami materiałów nuklearnych do elektrowni" - powiedziała agencji Reuters rzeczniczka MAEA Melissa Fleming.
Irańska elektrownia ma być uruchomiona do końca przyszłego roku lub na początku roku 2004. Pomoże ona zaspokoić wzrastające zapotrzebowanie Iranu na prąd.
Sprawa elektrowni w Buszerze była główną kontrowersyjną kwestią podczas niedawnego, na ogół harmonijnego, spotkania na szczycie prezydentów USA George'a W. Busha i Rosji Władimira Putina.
Bush zaliczył Iran do "osi zła" i oskarżył Teheran o dążenie do zdobycia broni masowej zagłady oraz o wspieranie terroryzmu.
Teheran i Moskwa konsekwentnie utrzymują, że irański program energetyki atomowej ma zastosowanie wyłącznie cywilne.
Elektrownię w Buszerze pomaga budować ponad 1000 rosyjskich ekspertów.
Wysoki rangą przedstawiciel władz USA określił w ubiegłym tygodniu pomoc Rosji w budowie elektrowni atomowej jako największe na świecie niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania broni atomowej.
Według MAEA, Iran nie podpisał o tej pory tzw. dodatkowego protokołu pozwalającego na bardziej skrupulatne inspekcje, których celem jest ustalenie, czy nie są realizowane tajne programy zbrojeń atomowych.
nat, pap
Szef irańskiej komisji parlamentarnej ds. energetyki Hossein Aferideh powiedział dziennikarzom, że Międzynarodowa Agencja Energetyki Atomowej (MAEA) planuje w tym roku wizyty w Buszerze, gdzie powstaje siłownia jądrowa.
"Pod bezpośrednią obserwacją MAEA zbudujemy elektrownię produkującą prąd. To będzie pokojowe zastosowanie energii jądrowej. Iran ma prawo produkować prąd przy użyciu energii atomowej, gdyż jest to jej pokojowe wykorzystanie" - powiedział Aferideh.
MAEA oświadczyła, że już doradza Iranowi w dziedzinie bezpieczeństwa budowy elektrowni, ale jej kontrolowanie rozpocznie dopiero, gdy znajdzie się w niej paliwo jądrowe.
"MAEA wizytowała miejsce budowy, ale regularne inspekcje zaczną się wraz z pierwszymi dostawami materiałów nuklearnych do elektrowni" - powiedziała agencji Reuters rzeczniczka MAEA Melissa Fleming.
Irańska elektrownia ma być uruchomiona do końca przyszłego roku lub na początku roku 2004. Pomoże ona zaspokoić wzrastające zapotrzebowanie Iranu na prąd.
Sprawa elektrowni w Buszerze była główną kontrowersyjną kwestią podczas niedawnego, na ogół harmonijnego, spotkania na szczycie prezydentów USA George'a W. Busha i Rosji Władimira Putina.
Bush zaliczył Iran do "osi zła" i oskarżył Teheran o dążenie do zdobycia broni masowej zagłady oraz o wspieranie terroryzmu.
Teheran i Moskwa konsekwentnie utrzymują, że irański program energetyki atomowej ma zastosowanie wyłącznie cywilne.
Elektrownię w Buszerze pomaga budować ponad 1000 rosyjskich ekspertów.
Wysoki rangą przedstawiciel władz USA określił w ubiegłym tygodniu pomoc Rosji w budowie elektrowni atomowej jako największe na świecie niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania broni atomowej.
Według MAEA, Iran nie podpisał o tej pory tzw. dodatkowego protokołu pozwalającego na bardziej skrupulatne inspekcje, których celem jest ustalenie, czy nie są realizowane tajne programy zbrojeń atomowych.
nat, pap